XXIII Niedziela Zwykła rok A
Mt 18,15-20
1. Kontekst
Mt 18,1-35 to czwarta mowa Jezusa, która dotyczy relacji we wspólnocie uczniów. Zostaje ona wprowadzona pytaniem uczniów: kto jest największy w królestwie niebieskim? (Mt 18,1). Jezus w odpowiedzi porusza szereg ważnych kwestii dotyczących życia chrześcijan: prawdziwa wielkość (2-4), zgorszenie i opieka wobec małych (5-10), troska o zagubionych – przypowieść o owcy (12-14), upomnienie braterskie (15-18), modlitwa wspólnoty (19-20). Dalej następuje druga część mowy wprowadzona tym razem pytaniem Piotra o przebaczenie (21). Jezus wyjaśnia kwestię przebaczenia (22) i obrazuje to przypowieścią o dłużnikach (23-35).
2. Lectio
Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Wcześniejszy kontekst wskazuje, iż wspólnota uczniów Jezusa nie jest wolna od grzechu. Jezus przestrzega przed zgorszeniem, czyli byciem powodem do grzechu dla innych, słabych w wierze (6-9), mając świadomość, iż każdy sam może zagubić się (12-14). Kontekst następujący mówi o przebaczeniu, ostatecznej odpowiedzi ucznia Jezusa na słabość bliźniego (21-22). W w. 15 Jezus mówi o grzechu, który zdarza się we wspólnocie. Ktoś zawini przeciw drugiemu. Takie sytuacje mają miejsce, co należy wtedy uczynić? Czy usunąć winnego ze wspólnoty, co mógłby sugerować tekst?
Jezus wskazuje na proces, który ma na celu uzdrowienie sytuacji. Każdy powinien otrzymać szansę nawrócenia i przemiany i cała procedura zmierza do tego, do uratowania, a nie potępienia człowieka. Już od początku winowajca jest nazwany „brat twój” – czyli przewina nie zrywa relacji we wspólnocie, one pozostają. Grzech jednej osoby dotyka całą wspólnotę. I już w ST pojawiały się nakazy napominania błądzących: Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu. (Kpł 19,17). Pierwszym etapem upomnienia jest rozmowa w cztery oczy, prywatna rozmowa pomiędzy dwiema osobami. Wykazując błąd przywodzi się brata do nawrócenia i jeśli to skutkuje, przywraca się go wspólnocie. Jeśli to nie pomaga Mateusz wskazuje kolejne etap – rozmowę w obecności świadków, co wynika z Pwt 19,15 (dwóch albo trzech świadków dla potwierdzenia prawdziwości sprawy). Bóg czeka na nawrócenie, nie chce bowiem śmierci grzesznika (por. Ez 33,11). Gdy jednak to okaże się niewystarczające, pozostaje kolejny etap – kontakt ze wspólnotą Kościoła lokalnego. Gdy ostatecznie winowajca pozostanie nieczuły na wezwanie do przemiany, należy go pozostawić w jego decyzji. Nie ma tu wprost mowy o usunięciu go ze wspólnoty, choć takie procedury miały miejsce w pierwotnym Kościele (por. 1 Kor 5). Uważać kogoś z poganina i celnika oznaczało nie tyle pogardę, gdyż Jezus kochał wszystkich grzeszników, ale stawianie takiej osobie większych wymogów, ze względu na jej obecny stan, który oczywiście z czasem może ulec zmianie.
W Mt 16,19 Jezus przekazał władzę wiązania i rozwiązywania Piotrowi, tutaj dotyczy ona wspólnoty. „Związywanie” i „rozwiązywanie” to dwa techniczne wyrażenia języka rabinów. Pierwotnie były stosowane w dziedzinie dyscyplinarnej: „wiązać” = ekskomunikować i „rozwiązać” = cofnąć ekskomunikę, potem były stosowane w dziedzinie doktrynalnej: „wiązać” = ogłosić jako zabronione i „rozwiązać” = ogłosić jako dozwolone. W tym przypadku chodzi o usuwanie czy ponowne przywracanie do wspólnoty lokalnego Kościoła. Będzie to w kompetencjach wspólnoty.
Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».
Choć często pojednanie wydaje się sprawą bardzo trudną i wydaje się, iż po ludzku niewiele jest się w stanie wskórać, używając nawet wszelkich dostępnych procedur, to pozostaje jeszcze ostatnia „broń”, jaką jest modlitwa wspólnoty. Może to być modlitwa tylko dwóch lub trzech członków wspólnoty, połączonych jednak wspólną intencją. Jezus zostawia obietnicę szczególnej skuteczności takiej modlitwy. Więź w imię Jezusa zakłada obecność Pana, który mocą Ducha Świętego udziela swoich łask wierzącym. Jezus jest więc obecny we wspólnocie naznaczonej słabością, grzechem. Uczniowie mają gromadzić wokół Niego, tak jak niegdyś namioty Izraelitów wokół namiotu spotkania (por. Lb 2,1-2).
3. Meditatio
- Słowo to stawia pytanie o otwartość na upomnienie braterskie i na nawrócenie. Czy przyjmuję takie korekty, widząc w nich możliwość przemiany wewnętrznej?
- Pojawia się też kwestia pomocy tym, którzy nam zawinili. Czy potrafię z otwartością zbliżyć się i bez urazy rozmawiać z kimś, kto mnie skrzywdził? Czy przynajmniej wraz z innymi modlę się za tę osobę?
4. Oratio/Contemplatio: Ps 25
Ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę,
mój Boże, Tobie ufam: niech nie doznam zawodu!
Niech moi wrogowie nie triumfują nade mną!
Nikt bowiem, kto Tobie ufa, nie doznaje wstydu;
doznają wstydu ci, którzy łamią wiarę dla marności.
Daj mi poznać drogi Twoje, Panie, i naucz mnie Twoich ścieżek!
Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj,
bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję.
Wspomnij na miłosierdzie Twe, Panie, na łaski Twoje, co trwają od wieków.
Nie wspominaj grzechów mej młodości ani moich przewin
ale o mnie pamiętaj w Twojej łaskawości ze względu na dobroć Twą, Panie!
Pan jest dobry i prawy: dlatego wskazuje drogę grzesznikom;
rządzi pokornymi w sprawiedliwości, ubogich uczy swej drogi.
Wszystkie ścieżki Pana – to łaskawość i wierność dla tych,
co strzegą przymierza i Jego przykazań.
Przez wzgląd na Twoje imię, Panie, odpuść mój grzech, a jest on wielki.
Kim jest człowiek, co się boi Pana? Takiemu On wskazuje, jaką drogę wybrać.
Będzie on przebywał wśród szczęścia, a jego potomstwo posiądzie ziemię.
Pan przyjaźnie obcuje z tymi, którzy się Go boją, i powierza im swoje przymierze.
Oczy me zawsze zwrócone na Pana, gdyż On sam wydobywa nogi moje z sidła.
Wejrzyj na mnie i zmiłuj się nade mną, bo jestem samotny i nieszczęśliwy.
Oddal uciski mojego serca, wyrwij mnie z moich udręczeń!
Spójrz na udrękę moją i na boleść i odpuść mi wszystkie grzechy!
Spójrz na mych nieprzyjaciół: jest ich wielu i gwałtownie mnie nienawidzą.
Strzeż mojej duszy i wybaw mnie, bym się nie zawiódł, gdy się uciekam do Ciebie.
Niechaj mnie chronią niewinność i prawość, bo w Tobie, Panie, pokładam nadzieję.
Boże, wybaw Izraela ze wszystkich jego ucisków!