XIV Niedziela Zwykła roku B
Mk 6,1-6
- Kontekst
Po uzdrowieniu kobiety cierpiącej na krwotok (5,21-34) oraz wskrzeszeniu córeczki Jaira (5,35-43), Jezus udaje się do swojego rodzinnego miasta – Nazaretu. Tekst markowy odnosi się tu wyraźnie do wcześniejszej, cudotwórczej działalności Jezusa i związnej z tym reakcji ludzi (por. Mt 13,54-58). U Łukasza (4,16nn) wizyta w Nazarecie wiąże się z rozpoczęciem publicznej działalności.
- Lectio
Wyszedł stamtąd i przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?» I powątpiewali o Nim.
Ww. 1-3: Jezus opuszcza Kafaranum i przychodzi do Nazaretu, swojej ojczyzny. Ewangelista Marek wspominał wcześniej o przybyciu rodziny Jezusa do Kafarnaum (3,21.31-35), która chciała Go pochwycić i zahamować Jego działalność, wzniecającą wielkie poruszenie. Teraz Jezus przybywa do „swoich”, a towarzyszy Mu Jego nowa rodzina: uczniowie (3,34-35).
Jezus naucza w synagodze w szabat, podobnie jak to czynił w Kafarnaum (1,21). Wzbudza poruszenie i zachwyt (por. Łk 4,20nn). Ale pojawia się też 5 pytań dotyczących Jezusa:
- „Skąd On to ma?”. Pierwsze pytanie dotyczy pochodzenia mocy i nauki Jezusa (por. 11,28). W Ewangelii pojawiają się różne odpowiedzi: „od Belzebuba” (3,22.30); „od Boga, od ludzi” (11,30).
- „Co za mądrość, która jest Mu dana?”. Drugie pytanie dotyczy mądrości. Zauważają, że ta mądrość, którą Jezus posiada, „została Mu dana”. Ale od kogo? Mądrość miała być szczególną cechą Mesjasza (Iz 11,2), a więc negacja, nieuznanie ich, objawia odrzucenie mesjańskiej tożsamości Jezusa.
- „Takie cuda dzieją się przez Jego ręce?”. Trzecie pytanie dotyczy cudów Jezusa. To pytanie zawiera znów aluzję do pochodzenia cudów Jezusa. Ręka to synonim działania i mocy. W Łk 11,20 Jezus wyrzuca złe duchy „palcem Bożym”. Chodzi tu o przekazywanie Bożej mocy, energii, przez Jezusa. Znów nie uznanie działania Bożej mocy przez Jezusa, jest zanegowaniem Jego tożsamości.
- „Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona?”„Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?”. Czwarte i piąte pytanie dotyczy pochodzenia Jezusa, co ma ostatecznie słuchaczom rozwiać wątpliwości (por. J 6,42; 7,25-31; 8,13-20; 9,24-34). Jezus jest cieślą (por. Mdr 13,11; Syr 38,27; Iz 44,13), konstruktorem-rzemieślnikiem, znanym przez wszystkich. Zadziwia fakt, że Jezus jest identyfikowany przez Matkę, a nie przez ojca. Niektórzy widzą tu ironię i pogardę oponentów Jezusa, którzy chcieliby wykazać „niepewne, pozamałżeńskie” pochodzenie Jezusa. Albo ojciec (Józef) od dłuższego czasu nie żyje i dlatego o nim się nie mówi. Ale poza tym Jezus jest znany. Nie może być Mesjaszem. Znana jest Jego dalsza rodzina: bracia i siostry (kuzyni). Według przekazów historyków Kościelnych dopiero po zmartwychwstaniu tzw. „bracia Jezusa” stali się chrześcijanami (Jakub był biskupem Jerozolimy). O siostrach nic nie wiadomo.
A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony». I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.
Ww. 4-6: Jezus reaguje słowami przysłowia. Znajduje się podobne stwierdzenia w pismach filozofów, którzy radzili omijać swoją ojczyznę. Jezus mówi tu o braku szacunku, czci, podobną sytuację znajdziemy w życiu Jeremiasza (Jr 11,21; 12,6 ; 9,3). Jezus używa tu trzech terminów wskazujących na bliskie więzy: ojczyzna,krewni, dom. Jezus jest prorokiem, który pozostawił swoich, ale też doświadczył z ich strony niezrozumienia, odrzucenia. Patrząc jednak na historię proroków, ta sytuacja nie podważa tożsamości Jezusa. Właśnie ją potwierdza. I jednocześnie to nie ludzie stanowią o Jego godności. Ona objawia się w mądrości i cudach. Nie sposób im zaprzeczyć. A jednak mieszkańcy Nazaretu odpowiadają niewiarą, która zadziwia samego Jezusa. Niewiara, zamknięcie, zamyka Jezusowi dojście do człowieka, objawienie Bożej mocy. Mimo to kilka osób uzdrowił. Odszedł jednak stamtąd i nauczał w okolicy.
- Meditatio
- Cuda Jezusa, a przede wszystkim Jego nauka, miały doprowadzić ludzi do wiary, która z kolei otwiera możliwość przyjęcia daru zbawienia. W Jezusie Bóg stał się tak bliski człowiekowi, że dla znajomych Jezusa stało się to przyczyną „zgorszenia”. Ukazuje to nieustannie obecną w człowieku tendencję do „narzucania” Bogu naszych rozwiązań, obecności, działania w naszym życiu. Może i w moim życiu jest tak, że obecność Jezusa taka a nie inna i Jego działanie powodują moje odrzucenie. Czy daję Jezusowi wolność działania? Czy godzę się na skok wiary w tym, co przerasta moje rozumienie?
- Czy potrafię zauważyć działanie Jezusa w mojej codzienności i w osobach bliskich, które znam? Czy z kolei ja potrafię być dla swoich bliskich takim znakiem?
- Oratio/Contemplatio: Iz 55,6-11
Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu. Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami – wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje – nad waszymi drogami i myśli moje – nad myślami waszymi. Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa.