Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych
Łk 23,44-46.50.52-53; 24,1-6a
1. Kontekst
Ziemskie życie Jezusa dobiega kresu. Skazany, podejmuje drogę krzyżową (Łk 23,26-32), a następnie zostaje ukrzyżowany. Wydarzenie rozgrywa się w miejscu „Czaszki” gdzie oprócz Jezusa ukrzyżowano również dwóch skazańców (Łk 23,33). Reakcją Jezusa na zadane tortury była modlitwa za oprawców: Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią (Łk 23,34). Żołnierze jednak podzielili między siebie ubranie Jezusa. Jednak cierpienie Jezusa nie wynikało jedynie z okrutnej męki krzyżowania. Obecne osoby, przywódcy, żołnierze, jeden ze złoczyńców, wyrażali swoją pogardę za pomocą słów. Jezus wydaje się być przegranym, ale właśnie tu objawia się Jego królowanie i zwycięstwo, którego nie przezwycięży nawet śmierć. Odpowiedzią na śmierć jest zmartwychwstanie.
2. Lectio
Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.
Śmierci Jezusa towarzyszą nadzwyczajne znaki. Zaćmienie słońca, niemożliwe w sposób naturalny podczas Paschy, kiedy księżyc jest w pełni. Słowa te mogą oznaczać, iż słońce utraciło swój blask. Jest to aluzja do starotestamentowych opisów sądu Boga nad światem (por. Ez 32,7-8; Jl 3,4; Am 8,9; So 1,15). Godzina ciemności i śmierci stała się w rzeczywistości najmocniejszą manifestacją miłości Boga, a sąd zamienił się w miłosierdzie okazane grzesznikom. Podobnie rozdarta zasłona, zamykająca dostęp do Miejsca Najświętszego w Świątyni ma sens symboliczny jako wskazanie, że Jezus jest prawdziwą Świątynią, nie ręką ludzką uczynioną, w której mamy bezpośredni przystęp do Boga (por. Hbr 10,20).
W takim momencie Jezus umiera, a raczej powraca do Ojca. Jezus modli się słowami Ps 31,6 (LXX: 30,6), które są modlitwą cierpiącego, który z ufnością powierza się Bogu. Jezus pokłada ufność w wiernej miłości Boga. Tym psalmem Żydzi modlili się często przed snem, wierząc, iż Bóg pozwoli im żyć kolejnego dnia. I Jezus zachowuje niezmącony pokój, ofiarując się dobrowolnie Ojcu z ufnością, iż od Niego otrzyma wszystko. Te ostatnie słowa ziemskiego życia Jezusa nawiązują do pierwszych, zapisanych w Ewangelii Łukasza: powinienem być w tym, co należy do mego Ojca (2,49). Teraz to się wypełnia. Jezus wyzionął (ekpneō) ducha, oddał się w ręce Ojca.
Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany.
Józef z Arymatei, który pochował Jezusa, jest człowiekiem dobrym i sprawiedliwym, a nadto odważnym, skoro poprosił Piłata o pozwolenie na pochowanie Jezusa zaraz po Jego śmierci. Zazwyczaj Rzymianie zabraniali chowania ukrzyżowanych skazańców. Ich ciała rozkładały się i były szarpane przez ptaki i zwierzęta. Jedynie w Judei, ze względu na religijność mieszkańców grzebano skazańców w miejscu egzekucji, wraz z narzędziami kaźni. Zakazywano żałoby po skazańcach oraz oznaczania miejsca pochówku. Te osoby miały być całkowicie zapomniane. A zatem gest Józefa była bardzo odważny. Oszczędny i zwięzły opis pogrzebu wskazuje na wielką troskliwość i cześć, z jaką Józef odnosił się do Ciała Jezusa. Miejsca pochówku służyły zazwyczaj kilku osobom, ale Jezus został pochowany w nowym grobie, co wskazuje na wielki szacunek wobec Jezusa. Ciała. Z drugiej strony zabraniano chować skazańców z innymi ludźmi, aby nie naruszać ich spoczynku. Dla Józefa, członka Wysokiej Rady ukrzyżowany Jezus stał się ważniejszy od przepisów czystości rytualnej, które zabraniały spożywać paschę po dotknięciu zwłok zmarłego.
W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał.
Kiedy zakończył się szabat, kobiety udały się do grobu wraz z wcześniej przygotowanymi wonnościami. Jest to wczesny ranek, kiedy jeszcze nie widać słońca. Być może jest to zapowiedź doświadczenia zwycięstwa Boga, który zajaśnieje w zmartwychwstałym Panu. Nie zastanawiały się kto usunie kamień zamykający grób. Jednak był on odsunięty, a wchodząc do grobu nie znalazły ciała. Ewangelista używa tu uroczystego terminu Pan Jezus, co stanowi akt wyznania wiary chrześcijańskich wspólnot. Jednak w tym momencie pojawia się zakłopotanie. Kobiety jeszcze nie wierzą, iż Pan żyje. Są bezradne wobec tego, co zastały. Dopiero Boży wysłańcy informują je o tym, co się stało. Ich wygląd i jaśniejące szaty wskazują na pochodzenie od Boga. Stąd i reakcja kobiet zabarwiona jest lękiem. Pojawia się jednak jasny przekaz prawdy o zmartwychwstaniu. Posłańcy wydają się być nawet zadziwieni, iż kobiety szukają ciała Jezusa. On żyje nowym, nieskończonym życiem.
3. Meditatio
- Jezus przyjmuje śmierć, która jest częścią ludzkiego życia po grzechu. Jego śmierć posiada jednak walor zbawczy, odkupieńczy. Umiera, aby wyzwolić od śmierci wszystkich ludzi. Jak przyjmuję fakt mojej śmiertelności? Czy lękam się śmierci?
- Jezus zwyciężył śmierć i przez swoje zmartwychwstanie otworzył nam bramy nowego życia, które nie zna kresu. Czy wierzę w to życie? Czy wiara w zmartwychwstanie kształtuje moje codzienne postawy i wybory?
4. Oratio/Contemplatio: Ps 22
Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? Daleko od mego Wybawcy słowa mego jęku.
Boże mój, wołam przez dzień, a nie odpowiadasz, wołam i nocą, a nie zaznaję pokoju.
A przecież Ty mieszkasz w świątyni, Chwało Izraela!
Tobie zaufali nasi przodkowie, zaufali, a Tyś ich uwolnił;
do Ciebie wołali i zostali zbawieni, Tobie ufali i nie doznali wstydu.
Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgardzony u ludu.
Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, rozwierają wargi, potrząsają głową:
«Zaufał Panu, niechże go wyzwoli, niechże go wyrwie, jeśli go miłuje».
Ty mnie zaiste wydobyłeś z matczynego łona; Ty mnie czyniłeś bezpiecznym u piersi mej matki.
Tobie mnie poruczono przed urodzeniem, Ty jesteś moim Bogiem od łona mojej matki,
Nie stój z dala ode mnie, bo klęska jest blisko, a nie ma wspomożyciela.
Otacza mnie mnóstwo cielców, osaczają mnie byki Baszanu.
Rozwierają przeciwko mnie swoje paszcze, jak lew drapieżny i ryczący.
Rozlany jestem jak woda i rozłączają się wszystkie moje kości; jak wosk się staje moje serce, we wnętrzu moim topnieje.
Moje gardło suche jak skorupa, język mój przywiera do podniebienia, kładziesz mnie w prochu śmierci.
Bo sfora psów mnie opada, osacza mnie zgraja złoczyńców. Przebodli ręce i nogi moje,
policzyć mogę wszystkie moje kości. A oni się wpatrują, sycą mym widokiem;
moje szaty dzielą między siebie i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka; Pomocy moja, spiesz mi na ratunek!
Ocal od miecza moje życie, z psich pazurów wyrwij moje jedyne dobro,
wybaw mnie od lwiej paszczęki i od rogów bawolich – wysłuchaj mnie!
Będę głosił imię Twoje swym braciom i chwalić Cię będę pośród zgromadzenia:
«Chwalcie Pana wy, co się Go boicie, sławcie Go, całe potomstwo Jakuba; bójcie się Go, całe potomstwo Izraela!
Bo On nie wzgardził ani się nie brzydził nędzą biedaka, ani nie ukrył przed nim swojego oblicza i wysłuchał go, kiedy ten zawołał do Niego».
Dzięki Tobie moja pieśń pochwalna płynie w wielkim zgromadzeniu. Śluby me wypełnię wobec bojących się Jego.
Ubodzy będą jedli i nasycą się, chwalić będą Pana ci, którzy Go szukają. «Niech serca ich żyją na wieki».
Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi; i oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie,
bo władza królewska należy do Pana i On panuje nad narodami.
Tylko Jemu oddadzą pokłon wszyscy, co śpią w ziemi, przed Nim zegną się wszyscy, którzy w proch zstępują. A moja dusza będzie żyła dla Niego,
potomstwo moje Jemu będzie służyć, opowie o Panu pokoleniu przyszłemu,
a sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi, który się narodzi: «Pan to uczynił».
J 11,32-45
1. Kontekst
Rozdziały 11 i 12 kończą pierwszą część Ewangelii Jana – Księgę Znaków. Wcześniejszy kontekst (10,22-42) uwypukla konflikt Jezusa z przywódcami ludu, co prowadzi do usiłowania zabicia Jezusa. Objawienie Ojca, szczególna więź z Bogiem i dzieła Jezusa, czynią wiarygodnym Jego posłannictwo. Doświadcza On z jednej strony wiele wrogości i odrzucenia, są też jednak i ci, którzy wierzą w Niego. Wszystko zmierza w kierunku znaku, który stanie się powodem podjęcia kroków w celu usunięcia Jezusa.
Gdy Jezus przybywa do Betanii zastaje Łazarza już od czterech dni spoczywającego w grobie. W tradycji żydowskiej przyjmowano, że po upływie trzech dni po śmierci następuje początek rozkładu ciała i powrót zmarłego do życia jest już niemożliwy. Do Betanii przybyli z Jerozolimy liczni Żydzi, aby uczestniczyć w żałobie sióstr. Jezus przed udaniem się do grobu Łazarza rozmawia z jego siostrą Martą, która wychodzi mu naprzeciw. W tym czasie Maria pozostaje w domu w bólu i żałobie po śmierci brata. Marta w słowach skierowanych do Jezusa wyraża swój ból z powodu straty brata i jednocześnie wiarę w moc Jezusa. On zapewnia Martę o zmartwychwstaniu brata. Ona potwierdza przekonanie o powszechnym zmartwychwstaniu w dniu ostatecznym. Myśl ta kształtowała się stopniowo w narodzie żydowskim. Moc Boża miała ogarnąć i ożywić unicestwiony naród (Ez 37). Z czasem zaczęto wyrażać przekonanie, że sprawiedliwy ponosząc męczeńską śmierć dla Boga zostaje wskrzeszony do nowego życia. Wiarę tę przedstawiają Księgi Machabejskie (2 Mch 7,9.11.22; 14,16). Faryzeusze wierzyli, że każda dusza jest nieśmiertelna, lecz tylko dusza sprawiedliwego przechodzi po śmierci w inne ciało. Dusza złego podlega karze wiecznej. Wiara w zmartwychwstanie ciał znajdowała swą największą motywację w tym, że Bóg jako najsprawiedliwszy wynagradza ciało, które cierpi prześladowanie z powodu wierności wobec Bożego Prawa. Jednak Jezus chce objawić Marcie coś więcej. Kieruje do niej słowa: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem, objawiając jej pełną prawdę o zmartwychwstaniu człowieka w mocy Jego zmartwychwstania. Śmierć ciała nie jest ostateczną śmiercią. Jezus jest Panem życia i każdy, kto Go przyjmuje z wiarą, otrzymuje Jego życie: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia (J 5,24). Decyzja o prawdziwym życiu dokonuje się nie w dniu ostatecznym, lecz tu i teraz dzięki wierze w Słowo Jezusa. Marta wyraża swoją deklarację wiary. Bolesna sytuacja śmierci staje się dla niej przestrzenią duchowego rozwoju.
2. Lectio
A gdy Maria przyszła do miejsca, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go upadła Mu do nóg i rzekła do Niego: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł». Gdy więc Jezus ujrzał jak płakała ona i Żydzi, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: «Gdzieście go położyli?» Odpowiedzieli Mu: «Panie, chodź i zobacz!». Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: «Oto jak go miłował!» Niektórzy z nich powiedzieli: «Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?». A Jezus ponownie, okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus rzekł: «Usuńcie kamień!» Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: «Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie». Jezus rzekł do niej: «Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?» Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: «Ojcze, dziękuję Ci, żeś mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał». To powiedziawszy zawołał donośnym głosem: «Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!» I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: «Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić!». Wielu więc spośród Żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.
Marta po doświadczeniu przemieniającej rozmowy z Jezusem – Panem Życia, przywołuje do Jezusa swoją siostrę Marię. Ta przybywa bardzo szybko i podobnie jak jej siostra, wyraża swój ból Jezusowi, Jednak Jezus oczekuje na Marię w tym samym miejscu, gdzie spotkał wcześniej Martę. Pragnie w ten sposób, aby wyjść z miejsca żałoby i śmierci do miejsca życia i zmartwychwstania. Także towarzyszący Marii Żydzi są wezwani do wiary w Jezusa, która pozwala na doświadczenie przejścia ze śmierci do życia. Ewangelista podkreśla jednak wielki żal i ból, który staje się udziałem zarówno sióstr, jak i innych obecnych tam osób. Płacz zebranych wzrusza samego Jezusa. Objawia to Jego ludzkie uczucia, ale odnosi się również do współczucia Boga wobec człowieka pogrążonego w ciemności grzechu i w duchowej śmierci. Jezus pyta o miejsce złożenia Łazarza, szuka go, podobnie jak Bóg poszukiwał „umarłego” przez grzech i ukrywającego się Adama. Jezus idzie do grobu Łazarza, aby wydobyć go z grobu śmierci.
Jezus ponownie wzrusza się przy grobie Łazarza. Jest to często interpretowane jako głębokie zatroskanie Boga losem człowieka zniewolonego grzechem i pogrążonego w cieniu śmierci. Jezus woła: Usuńcie kamień! Słowa te wyrażają zbawczy dynamizm i moc Syna Bożego. Jest to misja Jezusa, aby odsunąć „kamień” oddzielający ludzi od prawdziwego życia. Cuchnący zapach z grobu wyraża brzydotę grzechu i ludzkiego zniewolenia. W momencie odsunięcia kamienia Jezus w sposób uroczysty zanosi modlitwę do swego Ojca. Jezus uwielbia Boga, składa Mu dzięki za znak, który przyczyni się do wzrostu wiary ludzi i zapowiedzi pełnego zwycięstwa nad śmiercią. Ukazuje to pełne zjednoczenie Ojca i Syna w dziele zbawienia człowieka. Jezus wywołuje Łazarza z grobu. Łazarz na słowo Jezusa opuszcza grób. Słowo Syna Bożego ma sprawczą moc jak słowo Boga przy stwarzaniu świata. Chusta na głowie Łazarza i opaski na jego rękach i nogach mogą być odniesione do chusty i opasek wspominanych w późniejszej narracji o pustym grobie Jezusa (J 20,5-7). Gest uwolnienia zmarłego z krępujących więzów wskazuje na wolność od więzów śmierci. Opaski obecne na ciele Łazarza wskazują, że cud wskrzeszenia jest tymczasowym zwycięstwem nad śmiercią. Łazarz po swoim wskrzeszeniu ponownie umrze. W Piśmie świętym znajduje się 7 tekstów opisujących cudowne wskrzeszenie zmarłych: w tym 2 w Starym Testamencie: syn wdowy przez proroka Eliasza (1 Krl 17,17-24); syn Szunemitki przez proroka Elizeusza oraz 5 w Nowym Testamencie: córka Jaira (Mk 5,22-24.35-43); syn wdowy z Nain (Łk 7,11-17); Łazarz (J 11) wskrzeszeni przez Jezusa; Tabita przez Piotra (Dz 9,36-42) oraz Eutych przez Pawła (Dz 20,9nn). Przywrócenie do życia doczesnego nie jest jednak celem Jezusa. Wskrzeszenie Łazarza jest znakiem, który zapowiada zmartwychwstanie Jezusa. On definitywnie zwycięża śmierć i zaprasza każdego człowieka do udziału w nowym życiu. Cud wskrzeszenia Łazarza sprawia, że wielu spośród Żydów przybyłych do Betanii uwierzyło w Jezusa.
3. Meditatio
- Jezus objawia się jako Pan życia. On ocala od śmierci doczesnej, ale daje nam jeszcze większy dar – życie wieczne. Przyjęcie tego daru przez wiarę sprawia, iż już tu na ziemi stajemy się uczestnikami tego życia.
- Łazarz może symbolizować różne „śmierci” człowieka. Jaka śmierć jest dziś moim udziałem? Jaki grób jest obecny w moim życiu? Co chcę dziś powierzyć Jezusowi, który przychodzi do mnie jako Zmartwychwstanie i życie.
4. Oratio/Contemplatio: Ps 30
Wysławiam Ciebie, Panie, boś mnie wybawił i nie uradowałeś mych wrogów z mojego powodu.
Panie, mój Boże, do Ciebie wołałem, a Tyś mnie uzdrowił.
Panie, dobyłeś mnie z Szeolu, przywróciłeś mnie do życia spośród schodzących do grobu.
Śpiewajcie Panu psalm wy, co Go miłujecie, wychwalajcie pamiątkę Jego świętości!
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, a Jego łaskawość – przez całe życie. Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem okrzyki radości.
A ja powiedziałem pewny siebie: «Nigdy się nie zachwieję».
Z łaski Twojej, Panie, uczyniłeś mnie niezdobytą górą, a gdy ukryłeś swe oblicze, ogarnęła mnie trwoga.
Wołam do Ciebie, Panie, błagam Boga mego o miłosierdzie:
«Jaki będzie pożytek z krwi mojej, z mojego zejścia do grobu? Czyż proch Cię będzie wysławiał albo rozgłaszał Twą wierność?
Wysłuchaj, Panie, zmiłuj się nade mną; bądź, Panie, dla mnie wspomożycielem!»
Biadania moje zmieniłeś mi w taniec; wór mi rozwiązałeś, opasałeś mnie radością,
by moje serce nie milknąc psalm Tobie śpiewało. Boże mój, Panie, będę Cię wysławiał na wieki.
J 14,1-6
1. Kontekst
Rozdziały 14-16 w Ewangelii Jana stanowią długi blok nazwany „Mowami pożegnalnymi Jezusa”. A to dlatego, że zostały umieszczone w kontekście ostatniej wieczerzy (J 13) oraz Jezusowej Modlitwy Arcykapłańskiej (J 17). Przed swoim odejściem, powrotem do Ojca, Jezus żegna się z uczniami, pozostawia swoisty testament, zapowiada dar Ducha Pocieszyciela, mówi o tym, co najważniejsze i przestrzega przed zagrożeniami. Rozdziały 14 i 16 podkreślają tematykę odejścia Jezusa, natomiast centralny rozdział 15 szkicuje obraz nowej wspólnoty.
2. Lectio
Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
Ww. 1-6: Jezus odchodzi do Ojca. Mowa pożegnalna Jezusa zaczyna się kończy podobnie – wezwaniem do porzucenia lęku, wstrząsu, który odczuwają (14,1.27b). Co to za lęk? Wiąże się on z odejściem Jezusa. Podobne sytuacje miały miejsce przy odejściu Mojżesza i przejęciu jego misji przez Jozuego (Pwt 31,7-8; Joz 1,9), przy odejściu Dawida (1 Krl 2,1-9) oraz podczas ucieczki Eliasza (1 Krl 19). Jezus odchodzi do Ojca i wzywa uczniów do zawierzenia. Jak, jak wierzą w Boga, tak samo mają wierzyć w Jego Syna. Wiara ta ma się wyrażać w miłości (por. J 13,1).
Jezus mówi o domu Ojca. Używa tu jednak słowa nieco innego (nie oikos lecz oikia), które nie tyle dotyczy miejsca w znaczeniu geograficznym, ile relacji, więzi, która łączy osoby (np. J 4,53; 8,35; 11,31; 12,3). W wypowiedzi Jezusa chodzi o relację Ojca i Syna. Kiedy powstawała Ewangelia Janowa nie było już świątyni w Jerozolimie. Gdzie więc można spotkać Boga? W Jego Synu Jezusie Chrystusie, w Jego uwielbionym Ciele – Kościele, którego ożywia Duch Święty. Te relacje mogą być różnorodne – tak jak nie na jednego „mieszkania” w domu Ojca.
Jezus odchodzi, aby przygotować miejsce uczniom, a potem znów powróci. Najczęściej widzi się tu zapowiedź paruzji – powtórnego przyjścia Jezusa na końcu czasów oraz zmartwychwstanie ciał. Ale nie tylko. W Ewangelii Janowej zbawienie dokonuje się już teraz, w łączności z paschą Jezusa. Odejście Jezusa i Jego powrót może więc oznaczać czas Ducha Świętego. Jezus przez Ducha powróci aktualizując zbawcze wydarzenie krzyża. Uczniowie zostaną zabrani przez Jezusa nie tylko na koniec ziemskiego życia, ale uczestnicząc w sakramentalnej uczcie doświadczą jedności z Nim. To doświadczenie będzie umocnieniem na czas prześladowań.
Pojawia się pytanie Tomasza (por. Mt 10,3; J 11,16; 20,24.26.28; 21,2; Dz 1,13) o drogę. Tomasz rozumie wypowiedź Jezusa dosłownie, w znaczeniu geograficznym. Poszukuje sensu wiary i jest jej rzecznikiem we wspólnocie. Być może cierpiący chrześcijanie pytali o sens swojej drogi i swoich zmagań. Jedynie Jezus jest drogą, która prowadzi do celu, do Ojca. Jak? Przez swoją paschę, mękę i odejście Jezus jednoczy nas wszystkich z sobą i z Ojcem. W wydarzeniu paschalnym pojawia się element prawdy (wierność Boga, objawienie) oraz życie (łączność z życiem Boga, życiem wiecznym). Jezus jest jedynym pośrednikiem zbawienia i zjednoczenia z Ojcem.
3. Meditatio
- Jezus objawia się nam jako nasza Droga, Prawda i Życie. On prowadzi nas do Ojca, objawia Go i udziela Jego Boskiego życia. Jak otwieram się na ten dar?
- Jezus jest obecny w Kościele poprzez moc Ducha Świętego Pocieszyciela. Czy pozwalam prowadzić się Duchowi, czy moje czyny są świadectwem działania Ducha? Czy przyjmuje w wierze, iż Jezus jest wciąż obecny i udziela mi siebie mocą Ducha?
4. Oratio/Contemplatio: Ps 42
Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego: kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?
Łzy stały się dla mnie chlebem we dnie i w nocy, gdy mówią mi co dzień: «Gdzie jest twój Bóg?»
Gdy wspominam o tym, rozrzewnia się dusza moja we mnie, ponieważ wstępowałem do przedziwnego namiotu, do domu Bożego, wśród głosów radości i dziękczynienia w świątecznym orszaku.
Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu jęczysz we mnie? Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać: Zbawienie mego oblicza
i mojego Boga. A we mnie samym dusza jest zgnębiona, przeto wspominam Cię z ziemi Jordanu i z ziemi Hermonu, i z góry Misar.
Głębia przyzywa głębię hukiem Twych potoków. Wszystkie twe nurty i fale nade mną się przewalają.
Za dnia udziela mi Pan swojej łaski, a w nocy Mu śpiewam, sławię Boga mego życia.
Mówię do Boga: Moja Skało, czemu zapominasz o mnie? Czemu chodzę smutny, gnębiony przez wroga?
Kości we mnie się kruszą, gdy lżą mnie przeciwnicy, gdy cały dzień mówią do mnie: «Gdzie jest twój Bóg?»
Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu jęczysz we mnie? Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać: Zbawienie mego oblicza i mojego Boga.