I Niedziela Wielkiego Postu roku C
Łk 4,1 – 13
- Kontekst
Kuszenie Jezusa następuje rodowodzie, który umiejscawia Jezusa w kontekście wywodzących się od Adama ludzi, a więc tych, którzy zgrzeszyli (Łk 3,23-38). Wcześniej następuje chrzest Jezusa w Jordanie (Łk 3,21-22). Tam Jezus został ogłoszony w uroczysty sposób jako umiłowany Syn Boży. Otworzyły się niebiosa i zstąpił Duch Święty. I ten Duch wyprowadza Jezusa na pustynię. Jest to etap, który bezpośrednio poprzedza rozpoczęcie misji Jezusa w Galilei (Łk 4,13nn). Jezus przechodzi przez rzeczywistość próby.
- Lectio
Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu Świętym na pustyni czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie odczuł głód.
1-2: Stanowią wprowadzenie do opowiadania. Duch wyprowadza Jezusa na pustynię. Jezus znajduje się tam zgodnie z wolą Bożą. Pustynia jest szczególnym miejscem, trudnym, samotnym. To było miejsce zmagania się Izraela po wyjściu z Egiptu (Pwt 8,2): Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pustyni, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu; czy strzeżesz Jego nakazu, czy też nie. Pustynia ma być też miejscem powrotu do Boga niewiernej oblubienicy (Oz 2,16): Dlatego chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca. Jezus wychodzi na pustynię jako nowy Izrael, Syn Boży. Powtarza On niejako 40 lat Izraela na pustyni (por. 40 dni potopu, 40 dni Eliasza na pustyni, 40 dni Mojżesza na Górze Synaj). 40 to jest czas, który pozwala przygotować się na ważne wydarzenie zbawcze.
Jezus doświadcza braków i pokus typowych dla pustyni, ale uderzają one szczególnie w misję Jezusa i w Jego zaufanie do Ojca. Jezus jest kuszony, najpierw ewangelista stwierdza to ogólnie. Jest kuszony przez diabła. Jest to grecki odpowiednik terminu „šāṭān” (=wróg, przeciwnik). Greckie słowo „diabolos” natomiast wyraża ideę oszustwa, oszczerstwa i podziału. Po długim czasie postu, por. Mojżesz – Wj 34,28, (który mógł tu stanowić przygotowanie do misji, uniżenie przed Bogiem), Jezus odczuwa głód. Jest człowiekiem z krwi i kości. Wtedy pokusa się konkretyzuje (zawsze w momencie słabości).
Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek».
3-4. Pierwsza pokusa. “Jeśli jesteś Synem Bożym”. To zakwestionowanie i uderzenie w tożsamość Jezusa. Pojawi się dwa razy. Kwestia dotyczy chleba, który symbolizuje wszystkie ludzkie potrzeby, głody. To odniesienie do głodu Izraela na pustyni, który otrzymuje od Boga mannę (Wj 16,2-4; Pwt 8,2nn). W wersji Łukasza jest mowa o chlebie, czyli podkreśla się osobistą potrzebę Jezusa. Jednak nie to jest najważniejsze. Jezus pamięta Słowo Boże skierowane do Izraela (Pwt 8,3): Utrapił cię, dał ci odczuć głód, żywił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie, bo chciał ci dać poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana. I to jest właśnie odpowiedź Jezusa. Posługuje się tu słowami Septuaginty, która „to co pochodzi z ust Pana” tłumaczy jako SŁOWO. To jest pokarm Jezusa (por. J 4,34). A jednocześnie to słowo wychodzi przecież z ust Jezusa! (Łk 4,21-22).
Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz».
5-8. Druga pokusa. Diabeł zabiera Jezusa w górę i pokazuje mu królestwa świata, które do niego należą. Może to być również duchowa wizja, a nie jaki konkretny górski szczyt. Aby pozyskać tych ludzi, Jezus ma oddać pokłon szatanowi. Jezus miał zostać oderwany od wyłącznej służby Ojcu i stać się „adoratorem” szatana. Szatan, posiadając namiastki władzy nad światem, poprzez szerzące się zło, kłamliwie je wyolbrzymia. Ta pokusa przywołuje bałwochwalstwo na pustyni, kult złotego cielca (Wj 32). Bóg postanowił przekazać Jezusowi władzę nad światem, ale ma się to dokonać przez posłuszeństwo i drogę krzyża. Każda inna droga sprzeciwia się woli Ojca (choć może jest łatwiejsza i wydaje się bardziej skuteczna). To jest otrzymanie władzy nad światem za cenę pokłonu szatanowi – to jest też pokusa Adama i Ewy z raju. Chodzi o wybór pomiędzy wolą Boga, a wolą szatana. Jezus kategorycznie odrzuca tę pokusę: „Idź precz szatanie” (por. Mt 16,23, do Piotra). Dodaje następnie cytat z Pwt 6,13 w nieco zmienionej formie: Będziesz się bał Pana, Boga swego, będziesz Mu służył i na Jego imię będziesz przysięgał. Jezus nie powtarza upadku pierwszych rodziców, ani Izraela na pustyni. Wybiera trudną drogę pełnienia woli Ojca.
Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół! Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego».
9-12. Trzecia pokusa. Diabeł prowadzi Jezusa (może w myśli, w wizji???) na narożnik świątyni Jerozolimskiej. Mógł być to punkt styku Portyku Salomona z Portykiem Królewskim, południowo wschodni, najwyższy narożnik. Teraz kusiciel proponuje wystawić się na śmiertelne niebezpieczeństwo w celu zobowiązania Boga do cudownego uratowania. Ta pokusa ma wypróbować synowskie zawierzenie Ojcu. W tym miejscu sam diabeł posługuje się Słowem Bożym (Ps 91,1n): bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień. Szatan chce przez to perfidnie wykazać, iż ta pokusa jest faktycznie wolą Bożą. Jezus odpowiada również Słowem Bożym (Pwt 6,16): Nie będziecie wystawiali na próbę Pana, Boga waszego, [jak wystawialiście Go na próbę w Massa]. Ta pokusa stanowi zapytanie jak Jezus wykorzysta swą niezwykłą moc, którą posiada. Czy za jej pomocą będzie chciał zyskać poklask ludzi? Jezus będzie dokonywał cudów jedynie w służbie Bożym zamiarom. Jezus odpowiada Słowem Bożym odnoszącym się do sytuacji wystawiania Boga na próbę przez Izraela, domagając się w Massa, aby Bóg dostarczył wody do picia. Izrael uległ tej pokusie „próbowania” Boga, Jezus pozostaje wierny i pełen zaufania.
Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu.
13. Zakończenie. Diabeł odchodzi, widząc zwycięstwo Jezusa. W opisie Mt 4,11 przychodzą aniołowie i służą Jezusowi, przynoszą Mu posiłek, którego nie chciał wytworzyć sobie swoją boską mocą. Jawi się On tu zatem jako prawdziwy Syn Boży, świadomy swojej niezwykłej tożsamości i godności. Łukasz podkreśla, że nieobecność szatana jest czasowa. Znów pojawi się przed męką Jezusa (Łk 22,3): „Wtedy szatan wszedł w Judasza, zwanego Iskariotą, który był jednym z Dwunastu”.
Szatan próbował oddzielić Jezusa od Ojca i od Jego planów zbawczych. Szatan chciał, aby Jezus inaczej realizował swe mesjańskie posłannictwo. Pierwsza pokusa dotyczy potrzeb ciała, druga eksponuje rządzę władzy i panowania, trzecia uderza w ufność wobec Boga.
JEZUS ZWYCIĘŻYŁ SZATANA PRZEZ: WYRZECZENIE, POKORĘ, POSŁUSZEŃSTWO. To jest droga dla naszej walki duchowej.
- Meditatio
- W jaki sposób jestem najczęściej kuszony/a? Jakich moich słabych miejsc dotyka kusiciel?
- Czy szukam pomocy w walce i zwycięstwie Jezusa oraz w Słowie Bożym?
- Jakie iluzje rozpościera przede mną szatan? Czy wierzę w nie?
- Czy odkrywam moją godność dziecka Bożego, ukochanego przez Boga?
- Czy akceptuję drogę, jaką Bóg mnie prowadzi w życiu? Co szatan chce w tym zmienić? Do czego mnie nakłania?
- O co chcę poprosić Pana…?
- Oratio/Contemplatio: Ps 143
Usłysz, o Panie, moją modlitwę, przyjm moje błaganie w wierności swojej, wysłuchaj mnie w swej sprawiedliwości!
Nie pozywaj na sąd swojego sługi, bo nikt żyjący nie jest sprawiedliwy przed Tobą.
Albowiem nieprzyjaciel mnie prześladuje: moje życie na ziemię powalił, pogrążył mnie w ciemnościach jak dawno umarłych.
A we mnie duch mój omdlewa, serce we mnie zamiera.
Pamiętam dni starodawne, rozmyślam o wszystkich Twych dziełach, rozważam dzieło rąk Twoich.
Wyciągam ręce do Ciebie; moja dusza pragnie Ciebie jak zeschła ziemia.
Prędko wysłuchaj mnie, Panie, albowiem duch mój omdlewa. Nie ukrywaj przede mną swego oblicza, bym się nie stał podobny do tych, co schodzą do grobu.
Spraw, bym rychło doznał Twojej łaski, bo w Tobie pokładam nadzieję. Oznajmij, jaką drogą mam kroczyć, bo wznoszę do Ciebie moją duszę.
Wybaw mnie, Panie, od moich wrogów, do Ciebie się uciekam.
Naucz mnie czynić Twą wolę, bo Ty jesteś moim Bogiem. Twój dobry duch niech mnie prowadzi po równej ziemi.
Przez wzgląd na Twoje imię, Panie, zachowaj mię przy życiu; w swej sprawiedliwości wyprowadź mnie z utrapień!
A w swojej łaskawości zniszcz moich wrogów i wytrać wszystkich, którzy mnie dręczą, albowiem jestem Twoim sługą.