Jubileusz s. M. Stanisławy
W II niedzielę Wielkanocy czyli niedzielę miłosierdzia w Charbielinie (diec. opolska), rodzinnej parafii s. M. Stanisławy Kamfonik mogłyśmy uczestniczyć w uroczystej Mszy św. z okazji 25-lecia profesji zakonnej. S. M. Stanisławie towarzyszyła duża grupa sióstr z naszych wspólnot, a także rodzina, przyjaciele, znajomi i sąsiedzi. Eucharystii przewodniczył ks. Bogusław Zeman, przełożony prowincjalny Towarzystwa Świętego Pawła, a homilię wygłosił o. Ludwik Mycielski, benedyktyn, który 26 lat temu dał początek leżącemu niedaleko, w Biskupowie, opactwu benedyktyńskiemu, które dziś wspaniale się rozwija pełniąc benedyktyńską posługę gościnności.
W wygłoszonym słowie o. Ludwik wykazał się niezwykłą znajomością Rodziny Świętego Pawła jak i osobistej historii powołania s. M. Stanisławy. Odniósł jej posługę w zgromadzeniu do słów zawartych w Konstytucji Soboru Watykańskiego II o Liturgii, ukazując w ten sposób wielkość i godność prac, które my same czasem uważamy za proste i nie mające większego znaczenia.
Natomiast na zakończenie Mszy św. miałyśmy możliwość wysłuchania życzeń od parafian, w których, w sympatycznych, a zarazem rymowanych słowach s. M. Stanisława, a zarazem wszyscy obecni mogli usłyszeć nie tylko historię powołania, ale… również dowiedzieć się o tym, czym zajmowała się nasza jubilatka w rodzinie, gdzie były trzy dziewczęta. Ponieważ brakowało tam chłopca, Józia (bo takie imię nosiła s. M. Stanisława przed wstąpieniem do zgromadzenia) zajęła jego miejsce. Dowiedziałyśmy się również, że w parafii, w której liczne są powołania kapłańskie, określone przez jednego ze składających życzenia jako diamenty, a także męskie powołanie zakonne, nazwane brylantami, jest tylko jedno powołanie żeńskie! To właśnie s. M. Stanisława, określona jako perła. W życzeniach zatem zostało zawarte również zaproszenie skierowane do młodszych przedstawicieli parafii, aby nie bali się powiększać tej kolekcji drogocennych kamieni oddanych na służbę Pana.
Sama jubilatka w słowach podziękowania wspominała nie tylko rodziców i rodzeństwo, którym dziękowała za przekazany dar wiary i wspólnego w niej wzrastania, lecz również kapłanów pochodzących z jej parafii, a także wszystkie inne osoby, które spotkała na drodze swojego powołania. W szczególny sposób wymieniła obecnych i nieobecnych duszpasterzy oraz dziękowała za wspólne kroczenie drogą powołania swoim współsiostrom, które razem z nią 25 lat temu wypowiedziały swoje „TAK” wobec Boskiego Mistrza i Jego Matki. Były to s. M. Anna Bernat, która była obecna na uroczystości, i s. M. Emmanuela Witczak, która ze względów zdrowotnych łączyła się z nami duchowo.
Radości nie było końca również przy wspólnym stole, jak i podczas zwiedzania przepięknej okolicy.