IV Niedziela Wielkanocy
J 10,11-18
- Kontekst
Perykopa J 10,1-18, której większy fragment czytany jest w IV niedzielę wielkanocną, należy do obszernej sekcji obejmującej rozdziały 7-10. Mówią one o wielkim objawieniu Jezusa jako Mesjasza w kontekście żydowskiego Święta Namiotów, i o wielkim odrzuceniu, z jaki spotkał się Jezus ze strony Izraela. Obraz Dobrego Pasterza i Bramy owiec w J 10 następuje po J 9 – epizodzie uzdrowienia niewidomego od urodzenia. Fakt ten wywołał wielkie kontrowersje ze strony faryzeuszów i uczonych, gdyż Jezus uczynił to w szabat. Przypuszcza się, że w odpowiedzi na ataki Jezus podaje obraz Pasterza i Bramy, chcąc ukazać błędną postawę władz religijnych. Sceną tych wydarzeń jest Świątynia w Jerozolimie, miejsce spotkania z Bogiem i duchowe centrum narodu wybranego. Jezus nawiąże do niej mówiąc o bramie i zagrodzie owiec, i prowadząc swoich słuchaczy do odkrycia Jego samego jako nowej, prawdziwej Świątyni i jako Pasterza, który prowadzi nowy lud Boży do domu Ojca. Jezus zaprasza swoich rozmówców (faryzeuszów ślepych, por. 9,40) do dialogu, który ma ich doprowadzić do odkrycia Jezusa jako prawdziwego Pasterza nowego ludu Bożego i jako Nowej Świątyni. Podobnie, jak wielu innych rozmówców Jezusa, nie rozumieją oni sensu Jego słów, dlatego Jezus przechodzi do mowy „wprost”, w której, w dwóch wypowiedziach, stosuje do siebie obraz „bramy owiec”. Integralną częścią tej samej perykopy, są wersety 11-18, czyli mowa o „Pasterzu”, również składająca się z dwóch wypowiedzi, rozpoczynających się od tej samej formuły: Ja jestem dobrym pasterzem.
- Lectio
Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce.
Jest to kolejna alegoria, porównanie, które oddaje tajemnicę Jezusa w IV Ewangelii. Charakterystyczną cechą chrystologii Jana jest często powtarzająca się formuła „Ja jestem”. Przy pomocy tej formuły Chrystus określa siebie jako „chleb życia” (6,41: pokarm niezniszczalny, źródło życia trwającego wiecznie, nie spada z nieba, aby Go mechanicznie spożyć ale objawia się ludziom i wzywa do odpowiedzi wiary. Dla współczesnych Jezusowi: dar Jego życia złożonego w ofierze. Dla Kościoła: Eucharystia), „światło świata” (8,12: Jezus jak słup ognia podczas exodusu (Wj 13,21). Jezus to poszerza – On jest dla całego świata. Światło prowadzi do celu, Jezus jest jedynym, najdoskonalszym objawicielem Boga), „brama” (10,7: W ST brama wyrażała Jerozolimę (Ps 122) lub świątynię (Ps 118,21. Przez bramę się przechodzi, idea pośrednictwa. Jezus jest nowym, „wejściem, owczarnią, świątynią”), „zmartwychwstanie i życie” (11,25: pełne przezwyciężenie śmierci; por. Iz 25,7-8), „droga, prawda i życie” (14,6: użyte w kontekście pytania o drogę; Jezus objawiciel drogi do królestwa życia; Jezus prawdziwą i żywą drogą – dostęp, dojście do Ojca), „winny krzew” (15,1: winny krzew w ST symbol Izraela (Ps 80; Iz 5). Jest to alegoria Kościoła: uczniowie trwają w Jezusie, są „uprawiani” przez Ojca. Doznają oczyszczenia, aby wydawać obfite owoce). W końcu „dobry pasterz”. W ST pasterzami określano przywódców ludu, choć sam zawód pasterza nie był zbytnio szanowany.
- Lb 27,15-18: „Rzekł więc Mojżesz do Pana: «O Panie, od którego zależy życie wszystkich istot, wyznacz do kierowania społecznością męża, który by na jej czele wychodził i wracał, wyprowadzał ich i przyprowadzał, by społeczność Pana nie była jak stado bez pasterza». Pan odpowiedział Mojżeszowi: «Weź Jozuego, syna Nuna, męża, w którym prawdziwie mieszka Duch, i włóż na niego swoje ręce”.
W Ez 34 sam Bóg zostaje określony jako Pasterz Izraela (por. Ps 80). Jezus nazywając siebie dobrym pasterzem tłumaczy, co to znaczy. Pasterz jest dobry wtedy, kiedy oddaje życie za swoje owce, to znaczy, kiedy owce są dla niego ważniejsze, niż on sam, potrafi narazić swoje życie dla nich. Przykładem tego jest Dawid:
- 1 Sm 18,34-35: „Odrzekł Dawid Saulowi: «Kiedy sługa twój pasał owce u swojego ojca, a przyszedł lew lub niedźwiedź i porwał owcę ze stada, wtedy biegłem za nim, uderzałem na niego i wyrywałem mu ją z paszczęki, a kiedy on na mnie napadał, chwytałem go za szczękę, biłem i uśmiercałem”.
- Sam Bóg ukazuje troskę o owce (Ez 34,11-12): „Albowiem tak mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę. Jak pasterz dokonuje przeglądu swojej trzody, wtedy gdy znajdzie się wśród rozproszonych owiec, tak Ja dokonam przeglądu moich owiec i uwolnię je ze wszystkich miejsc, dokąd się rozproszyły w dni ciemne i mroczne”.
Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Jako kontrast do postawy dobrego pasterza pojawia się najemnik. Cechą najemnika jest to, że nie pracuje na swoim, pracuje u kogoś, dla określonego zysku. Wykonuje tylko to, co do niego należy, za co mu płacą i nic poza tym go nie obchodzi. Sprawdzianem jest sytuacja zagrożenia owczarni. Wilk jest metaforą jakiegokolwiek zagrożenia duchowego czy materialnego, które może uśmiercić owce. Jest to taka sytuacja, w której owca sama nie ma szansy przeżyć, nie obroni się, jeśli pasterz nie zadziała. Dlatego gdy owce na noc były wprowadzane do grot, pasterz kładł się w wejściu do groty (metafora bramy owiec, J 10,7). Pasterz ryzykuje swoje życie dla owiec, a najemnik dba tylko o siebie i o ratowanie własnej skóry.
- Ez 34,8: „Wyrocznia Pana Boga: Przecież owce moje stały się łupem i owce moje służyły za żer wszelkiemu dzikiemu zwierzęciu, bo nie było pasterza, pasterze zaś nie szukali owiec moich, bo pasterze sami siebie paśli, a nie paśli moich owiec”.
- Dz 20,28-31: „Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was”.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce.
Jezus dobry pasterz troszczy się o swoje owce, przekazuje im swoje życie i karmi je. Dokonuje się to w rzeczywistości poznania. W rozumieniu biblijnym poznanie nie jest intelektualną wiedzą. Chodzi tu o wzajemne doświadczenie, spotkanie, relację osobową, życie w komunii. Jak owce poznają Pasterza? Idąc za Nim! Pasterz idzie pierwszy, wyznacza drogę, sam doświadcza na sobie tego, w co potem wprowadza owce. Idąc śladami Jezusa poznajemy Go, wtedy, gdy staramy się myśleć, działać i kochać jak On. Jezus bardzo mocno podkreśla wzajemność, owce są Jego, a On oddaje im całego siebie, całe swoje życie. Oddanie życia przez Jezusa-Pasterza daje owcom najpełniejsze poznanie Jego miłości i miłości Ojca. Relacja Jezusa i Jego owiec odwzorowuje Jego relację z Ojcem.
Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.
Owczarnia nie jest jednolita. Owczarnia wyprowadzona przez Jezusa z zagrody, to obraz wspólnoty żydowskiej wyprowadzanej z synagogi. „Inne owce” mogą odnosić się do chrześcijan nawróconych z pogaństwa. W J 10,3-5 Jezus mówi o tym, że Jego owce słuchają Jego głosu i rozpoznają go. Tak będzie i w przypadku nowych owiec. „Głos” jest żywym wyrazem obecności i więzi osobowej. „Słuchanie głosu” Pasterza oznacza więc taki sposób komunikacji, który daje doświadczenie bliskości i bezpieczeństwa, poznania w sposób osobisty i intymny. Głos Syna Bożego daje życie tym, którzy Go słuchają i są Mu posłuszni (por. J 5,25). Jedność chrześcijaństwa, wspólnoty nie polega na tym, że wszyscy mają być tacy sami, ale na tym, że wszyscy osobiście przylgnęli do Jezusa, są posłuszni Jego głosowi, słuchają Jego słowa.
Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je potem znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca».
Znów powraca argument oddawania życia. W ten sposób Jezus przekazuje miłość Ojca. On oddaje życie w wolności, dobrowolnie. W ten sposób Jezus wypełnia plan Ojca, co tutaj zostaje określone jako nakaz, przykazanie. Jezus oddaje i odzyskuje swoje życie. Jest pełnym darem Ojca dla nas.
- Meditatio
- Jezus jest dobrym pasterzem. Czy moje życie stanowi kroczenie za Nim, czy odkrywam Jego pełną troski miłość, która nie waha się oddać życie za mnie?
- Czy pasterska miłość Jezusa kształtuje we mnie takie postawy wobec innych? Co dla mnie znaczy „stawanie się dobrym pasterzem” dla innych? Czy potrafię tracić siebie, swój czas, siły, życie w dobrowolnym darze miłości? Czy zależy mi na autentycznym dobru drugich? A może jest we mnie coś z postawy najemnika?
- Oratio/Contemplatio Ps 23
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć:
orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię.
Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza.
Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity.
Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy.