II Niedziela Wielkiego Postu roku C
Druga niedziela Wielkiego Postu prowadzi nas na górę Tabor. Antyfona na wejście ukazuje tęsknotę człowieka za oglądaniem oblicza Bożego, czyli za doświadczeniem bliskości Boga (Ps 27,8-9): O Tobie mówi moje serce: „Szukaj Jego oblicza. Będę szukał oblicza Twego, Panie, nie zakrywaj przede mną swojej twarzy” (Ps 27,8-9) Wraz z trzema uczniami możemy oglądać oblicze Boga na twarzy przemienionego Jezusa. Jezus ukazuje swą boską tożsamość, chwałę, ale również przeznaczenie naszej ludzkiej natury. Jezus staje się dla nas objawieniem się woli Ojca, co potwierdzają słowa antyfony na komunię: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie.
Ewangelia o Przemienieniu Pańskim stawia przed naszymi oczami chwałę Chrystusa, która antycypuje zmartwychwstanie i która zwiastuje przebóstwienie człowieka. Wspólnota chrześcijańska uświadamia sobie, że jest prowadzona, jak apostołowie Piotr, Jakub i Jan, „osobno, na wysoką górę” (Mt 17,1), aby przyjąć na nowo w Chrystusie, jako synowie w Synu, dar Łaski Bożej: „To jest mój Syn umiłowany, w którym sobie upodobałem. Słuchajcie Go” (w. 5). Jest to zaproszenie do oddalenia się od codziennego szumu, aby zanurzyć się w obecności Boga: On chce przekazać nam każdego dnia słowo, które przenika do głębin naszego ducha, gdzie rozróżnia dobro od zła (por. Hbr 4,12) i umacnia wolę pójścia za Panem (Benedykt XVI, Orędzie na Wielki Post 2011).
Łk 9,28b-36
- Kontekst
Jezus jest w pełni swojej publicznej działalności. Wędruje, głosi, uzdrawia. Wraz z Nim są uczniowie. Pod Cezareą Filipową dochodzi do wyznania Piotra (9,20), które odsłania rąbek tajemnicy Jezusa-Mesjasza. Nikt jednak nie rozumie prawdziwej tożsamości Mesjasza. Apostołowie chcieliby widzieć w Nim ziemskiego władcę. Dlatego z ust Jezusa pada pierwsza zapowiedź męki (9,22), a ci, którzy chcą należeć do Jezusa zostają wezwani do niesienia swojego codziennego krzyża (9,23nn). Trudna była ta mowa dla uczniów. Aby umocnić i przygotować ich na moment męki Jezus objawia im swoją chwałę. Ten tekst stanowi kolejną odpowiedź na pytanie kim jest Jezus…
- Lectio
W jakieś osiem dni po tych mowach wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić.
Osiem dni to nie tylko odniesienie chronologiczne, które łączy to wydarzenie z kontekstem wcześniejszym. Może być to odniesienie do odliczania tygodnia na sposób rzymski (od jednego dnia targowego do drugiego). Albo subtelna aluzja do święta namiotów (Kpł 23,36), które trwało tydzień, a ósmego dnia następowało uroczyste zgromadzenie w świątyni. Ale jest jednocześnie dzień oznaczający zmartwychwstanie Jezusa (por. J 20,26). Przemienienie łączy się więc i zapowiada zmartwychwstanie Jezusa.
Jezus sam wybiera świadków tego zdarzenia. Piotr, Jakub i Jan to ci, którzy są świadkami wskrzeszenia córki Jaira (Mk 5,37), czy bardziej z bliska widzą zmaganie Jezusa w Getsemani (Mk 14,33). Teraz towarzyszą Jezusowi w wędrówce na górę.
Udają się na górę aby się modlić. Żaden z Ewangelistów nie podaje nam nazwy tej góry. Niektórzy identyfikowali tę górę z najwyższym Hermonem (2814 m.n.p.m.), gdyż oprócz wysokości znajduje się w pobliżu Cezarei Filipowej, gdzie zaszły wcześniejsze sceny. Jako pierwszy identyfikują Górę Przemienienia z Taborem Orygenes (II/III w. po Chr.) oraz Cyryl Jerozolimski w swoich katechezach mistagogicznych (347 po Chr.). Jest to góra niezbyt wysoka (588 m.n.p.m.), ale biorąc pod uwagę ukształtowanie Galilei oraz depresję związaną z Jeziorem Galilejskim, wydaje się ona dość wysoka i z daleka wyróżnia się na horyzoncie. Tabor w Biblii wiąże się ze zwycięstwem Baraka nad wojskami Kananejczyków (Sdz 4,6.12-16). W Ps 89,13 Góra Tabor oddaje cześć Bogu. Dla nas istotne jest to, że uczniowie zostają wprowadzeni w odosobnienie, gdzie ma się wydarzyć coś ważnego. Jest to wyraźnie połączone z modlitwą Jezusa.
Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe.
Właśnie podczas modlitwy Jezus się „przemienia”. To więź Jezusa z Ojcem staje się źródłem objawienia tej tajemnicy. Marek (9,2) określa to zdarzenie jako „przemienienie się” Jezusa (czasownik metamorfóomai). To samo słowo używa święty Paweł, gdy poucza Rzymian (12,2): „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe”. Podobnie też wobec Koryntian (2 Kor 3,18): „My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu”.
Łukasz inaczej, mówi najpierw o twarzy Jezusa. Ona staje się inna. Twarz wyraża tajemnicę wnętrza. Twarz Jezusa objawia Jego tożsamość Boga i więź z Ojcem oraz przynależność do innego świata. Mateusz określa, że Jego twarz stała się jaśniejąca jak słońce (17,3).
Marek podkreśla lśniąco białe ubranie Jezusa (9,3), Łukasz mówi o bieli lśniącej jak błyskawica. To już wiele mówi. Jest to odniesienie do teofanii Boga na Synaju (Wj 19,16), a także do Mojżesza, który spotyka się z Bogiem, a następnie Jego twarz jaśnieje (Wj 34,34-35). Jezus objawia tu swoją Boską godność.
Tradycja rabiniczna (Księga Zoharu) uczyła, że pierwsi rodzice zanim zgrzeszyli, posiadali jaśniejące szaty sporządzone ze światła, które ukazywały ich wielką godność i świętość. Przez grzech je utracili, a przyoblekli szaty ze skór zwierząt, które symbolizują pożądliwą, skażoną naturę. Jezus posiada tu szaty, których biel, światło, nie pochodzi od człowieka. To blask Jego bóstwa, a jednocześnie zapowiedź odnowy skażonej ludzkiej natury.
A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie.
Pojawiają się dwaj mężowie: Mojżesz i Eliasz. Oni uosabiają dwa wielkie nurty biblijnego Izraela, które odzwierciedliły się następnie w Biblii: Prawo i Proroków. Oni również spotykali się z Bogiem na Górze Horeb (Wj 24; 1 Krl 19). Reprezentują autorytet i obowiązującą wykładnię, które stanowią jednocześnie zapowiedź i drogę prowadzącą do objawienia się Mesjasza. Objawiają się w chwale, to znaczy, że są wysłannikami samego Boga. Uczestniczą w Jego majestacie. Mężowie rozmawiają z Jezusem i dotyczy to odejścia Jezusa, Jego paschy, która ma nastąpić w Jeruzalem. Jest to odniesienie do śmierci Jezusa. Ale nie tylko. Użyte tu słowo exodus oznacza przecież przejście z domu niewoli do wolności, jest wybawieniem. Właśnie tym będzie odejście Jezusa. Wracając do Ojca, zabierze ze sobą całą grzeszną ludzkość, nas wszystkich.
Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim. Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi.
Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Tylko Łukasz mówi o śnie uczniów. Czy miało to miejsce w nocy, czy to kwestia zmęczenia towarzyszy Jezusa? A może autor chce wyjaśnić dlaczego apostołowie nie posiadali żadnego rozeznania w tej sytuacji i nie wiedzieli co się dzieje.
«Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiadomo dlaczego Piotr reaguje w taki sposób. Zwraca się do Jezusa z wyrazami czci. Pragnie zatrzymać tę niezwykłą chwilę. W ST namiot rodzi skojarzenie z przybytkiem, miejscem obecności Boga, Jego chwałą (Wj 29,44; 33,7; 40,34). Piotr chce ustanowić tu nowe miejsce Bożej obecności. Jakby wraca do czasu pustyni, kiedy Bóg mieszkał w namiocie ze swoim ludem. Inny motyw, który się wiąże z namiotami, to Święto Namiotów, które upamiętnia wędrówkę Izraela przez pustynię i obecność Bożą pośród nich (Kpł 23,34-43). Prorocy wiązali z tym świętem ważne oczekiwania. Proroctwo Zachariasza wiązało przyjście Mesjasza i eschatologiczną pełnię ze Świętem Namiotów, towarzyszyć temu
będzie znak światła i wody (Za 14,7-8; por J 7,37n; 8,12): „Będzie to jeden jedyny dzień – Pan tylko wie o nim – nie będzie to dzień ani noc, wieczorną porą będzie jasno. W owym dniu wypłyną z Jerozolimy strumienie wód, połowa z nich popłynie do morza wschodniego, a połowa do morza zachodniego. I w lecie, i w zimie tak będzie”.
Święto to obchodzić będą wszyscy (Za 14,16): „Wszyscy ci, którzy ocaleją spośród wszystkich ludów, biorących udział w wyprawie na Jerozolimę, rokrocznie pielgrzymować będą, by oddać pokłon Królowi – Panu Zastępów – i obchodzić Święto Namiotów”.
Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy tamci weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!»
Centralny motyw sceny. Pojawia się obłok, który nawiązuje do znaku Bożej obecności pośród Izraela (Wj 19,16-18): „Trzeciego dnia rano rozległy się grzmoty z błyskawicami, a gęsty obłok rozpostarł się nad górą i rozległ się głos potężnej trąby, tak że cały lud przebywający w obozie drżał ze strachu. Mojżesz wyprowadził lud z obozu naprzeciw Boga i ustawił u stóp góry. Góra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu i uniósł się dym z niej jakby z pieca, i cała góra bardzo się trzęsła”. Wyraża to tajemniczość, niedostępność sfery Bożej dla człowieka. Obłok osłania Jezusa i mężów. Jest to pełny znak objawienia się chwały Bożej (Wj 40,35): „Wtedy to obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała Pana napełniła przybytek. I nie mógł Mojżesz wejść do Namiotu Spotkania, bo spoczywał na nim obłok i chwała Pana wypełniała przybytek”. Z obłoku rozlega się głos. To już nie grzmoty oraz głos trąby, które towarzyszyły nadaniu Prawa, ale głos Ojca. Głos Ojca ogłasza Nowe Prawo. Jest Nim Jego Syn Umiłowany. To wyznanie powtarza scenę chrztu (Łk 3,22). Zmienia się końcówka wypowiedzi. Stwierdzenie „Jego słuchajcie” stanowi ogłoszenie Jezusa nowym punktem odniesienia, nowym autorytetem. Mojżesz oraz Eliasz (Prawo i Prorocy) wypełnili swoją rolę i przekazują autorytet nauczania w ręce Mesjasza i Mistrza. Głos Ojca stwierdza to uroczyście. Jezus jest tym, którego od wieków zapowiada Prawo (Pwt 18,15): „Pan, Bóg twój, wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał”.
W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmiali o tym, co widzieli.
Gdy widzenie ustępuje pozostaje sam Jezus. Bóstwo i chwała znów ukrywają się pod pokorną formą Sługi. Ale to jest najdoskonalszy sposób, aby zbliżyć się do zranionego grzechem człowieka. Uniżenie się Boga, aby człowiek został wywyższony.
W Mk 9,9 Jezus zobowiązuje uczniów do milczenia o tym widzeniu aż do Jego zmartwychwstania (powstania z martwych). Uczniowie wzięli to sobie do serca, nie opowiadali o tym nikomu. W Mk 9,10 zauważa się, że jednak dyskutowali między sobą i zastanawiali się, co znaczy „powstać z martwych”. W Izraelu, w czasach Jezusa rozpowszechniony był pogląd o zmartwychwstaniu sprawiedliwych, szczególnie w kręgach faryzejskich. Jednak wiązał się on dniem sądu ostatecznego. Stąd też niezrozumienie ze strony uczniów. Wszystko staje się jasne po zmartwychwstaniu Jezusa i po zesłaniu Ducha Świętego.
- Meditatio
- „Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga” (Hbr 12,2). Pozwalamy poprowadzić się Jezusowi na górę, aby tam ujrzeć Jego przemienione oblicze. Jest to dla nas umocnienie na nasze codzienne zmaganie.
- Jezus przygotowuje dla nas białą szatę chwały, szatę dzieci Bożych. Otrzymaliśmy tę godność na chrzcie świętym. Ten dar ma być rozwijany aż do pełnego upodobnienia się do Syna Bożego.
- Droga ta wiedzie przez krzyż. Jezus pozostawia nam nadzieję, że On zwycięża cierpienie i śmierć, prowadzi do szczęścia wiecznego. Głos Ojca wzywa nas do słuchania Jezusa. To jest program wielkopostnej pustyni, dotyczy on jednak całego naszego życia. Jezus jest jedynym Mistrzem, wzorem, przykładem.
- W jakim wymiarze mojego życia powinno zajaśnieć na nowo światło Taboru? W jaki sposób mogę bardziej słuchać i naśladować Jezusa? Do czego mnie zaprasza? Jak chce mnie przemienić?
- Oratio/Contemplatio Ps 34
Chcę błogosławić Pana w każdym czasie, na ustach moich zawsze Jego chwała.
Dusza moja będzie się chlubiła w Panu, niech słyszą pokorni i niech się weselą!
Uwielbiajcie ze mną Pana, imię Jego wspólnie wywyższajmy!
Szukałem Pana, a On mnie wysłuchał i uwolnił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, promieniejcie radością, a oblicza wasze nie zaznają wstydu.
Oto biedak zawołał, a Pan go usłyszał, i wybawił ze wszystkich ucisków.
Anioł Pana zakłada obóz warowny wokół bojących się Jego i niesie im ocalenie.
Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan, szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka.