Dążyć do prawdziwej świętości
Dążyć do prawdziwej świętości
Medytacja Ojca Założyciela do Pobożnych Uczennic, 21 maja 1960.
Każdego ranka, kiedy celebruję Mszę Świętą, pamiętam o was wszystkich przy ołtarzu, abyśmy wszyscy razem ofiarowali Hostię świętą, Hostię wynagrodzenia.
W tych dniach prośmy o świętych: Królowo wszystkich świętych. Prosić o świętych, tj. żeby w Rodzinie Paulińskiej była taka delikatność sumienia i taka gorliwość ducha, aby otrzymywać zawsze coraz większą obfitość łaski, wylanie Ducha Świętego.
Nowenna do Królowej Apostołów; sobota, dzień poświęcony Maryi; miesiąc maj. Myśli te przywołują nam [potrzebę] modlitwy, pokładania ufności w Maryi.
Wiecie, że zawsze wpajałem wam poświęcenie się Maryi w duchu św. Ludwika Grignion de Monfort, i do tego, co on podaje na temat konsekracji my dodajemy jeszcze coś własnego, czego on nie brał pod uwagę. To poświęcenie się Maryi i potem życie tą konsekracją jest przygotowaniem do konsekracji Jezusowi, tj. do złożenia profesji, czy też, gdy już jest złożona do życia nią. Ponieważ idziemy do Maryi, by znaleźć Jezusa. I Jezusa znajduje się w ramionach Maryi, jak Go znaleźli pasterze. Znaleźli Jezusa, ale w ramionach Maryi. Stawać się świętymi, tak. Oto Dom Matka.
Było wielką łaską to, kiedy zrozumiałem, że potrzeba zatroszczyć się tutaj o teren. Został nabyty niewielki teren, część tego, co obecnie nazwane jest: ulica Świętego Pawła. I zrozumiałem: potrzeba nabyć teren aż do Cherasca. Było sześciu właścicieli; a nawet siedmiu, każdy pewnego kawałka. I tak jeden po drugim były nabywane te tereny, aby zarezerwować je dla Rodziny Św. Pawła. Ale nie myślcie, że po to tylko, aby zasadzić fasolę, czy też drzewa brzoskwini czy tylko kwiaty, lecz po to, aby zasadzić świętych, aby kultywować świętych. Wy umiecie sadzić sałatę, umiecie sprawić, żeby kwitły kwiaty, myślicie o owocach, o czereśniach, o brzoskwiniach, i to wszystko jest potrzebne, ponieważ jest potrzebne dobre powietrze, jest potrzebna przestrzeń, ponieważ konieczny jest pewien ruch, także pewna swoboda ruchu, nie będąc przez innych strzeżonym. Ale to wszystko nie jest celem. Celem jest to, aby wzrastali święci. A wy wzrastacie?
Mówi się: jakie piękne róże! – kiedy, one rozkwitną. Jakie piękne lilie! – kiedy rozkwitną. Jakie piękne fiołki, kiedy się je napotka. A czy naprawdę są [wśród was] fiołki, lilie i róże? Tj. dusze pokorne, dusze piękne, czyste, dusze miłujące Boga? Czy są takie dusze, czy rosną takie kwiaty? Tj. czy rosną tacy święci? Dokonalibyśmy bezużytecznej pracy na tym terenie, jeśliby nie służył on do kultywowania świętych, jeślibyśmy nie pielęgnowali dusz apostolskich, dusz, które potrafią pełnić apostolstwo eucharystyczne, apostolstwo posługi kapłańskiej i apostolstwo liturgiczne. Potrzeba, abyście wzrastały każdego dnia, każdego dnia, jak fiołki, jak róże, jak pachnące lilie, które wydają dobry zapach, ten, który jest miły Jezusowi w Tabernakulum. Bardziej niż kwiaty materialne, Jezus chce nade wszystko te kwiaty duchowe. Kwiaty materialne są symbolem tego, że powinny być kwiaty duchowe, dusze.
Zatem w tych dniach: nowenny do Królowej Apostołów, w ostatnich dniach maja oraz nowenny do Ducha Świętego: proście o świętych, proście, abyście były święte. Wezwanie uczyń nas świętymi, nie odmawiajmy tylko wtedy, kiedy jest to przewidziane, wieczorem,ale odmawiajmy to często w ciągu dnia, przechodząc w różnych miejscach; słysząc, że może część sióstr jest na adoracji; czy też, gdy schodzi się po schodach czy idzie się w to lub w inne miejsce; kiedy widzicie obraz Maryi, tak, uczyń nas świętymi, daj świętych, daj Rodzinie Paulińskiej wielkich świętych. Nie tylko prosić o to, aby inni byli święci, ale aby każda była święta.
Oby Duch Święty zawsze coraz bardziej brał w posiadanie duszę, tak, aby oczyszczał nasz umysł, nasze serce, naszą działalność, nasze zmysły z każdej rzeczy niedobrej, ażeby była zawsze coraz większa delikatność, ażeby obawiano się grzechu powszedniego, ażeby obawiano się niedoskonałości, kiedy jest dobrowolna, tak, aby to wszystko było oczyszczone. Czyściec nie tam, czyściec tutaj. Mówcie tak do Aniołów Stróżów: „Oczyszczajcie nas waszą modlitwą, wstawiajcie się u Maryi, abyśmy byli oczyszczeni wewnątrz i na zewnątrz, na duszy i na ciele, zbawienie duszy i ciała. Oczyszczeni. Bo jakże się wejdzie do nieba, kiedy szata, chociaż będąc biała, ale ma jeszcze plamy, ma jeszcze rozdarcia? Szaty aniołów są białe, całe piękne, schludne, czyste i przyozdobione. A zatem, oby taką była dusza, w szacie godowej, ale [która jest] piękna i przyozdobiona. Uczyń nas świętymi.
Duch Święty mieszka w sercu, w duszy, która jest w łasce Boga i Duch Święty w tej duszy, w tym sercu nie jest bezczynny, lecz ma wiele pięknych inicjatyw, wiele natchnień, wiele światła do dania, wiele mocy do komunikowania, nową miłość do wlania w serce. Duch Święty nie próżnuje, chce uświęcić całe jestestwo, aby umysł zawsze myślał dobrze, tj. żeby był zajęty tym, co jest dobre, aby był pełen tego, co podoba się Bogu, aby był przepełniony nauczaniem Jezusa Mistrza, aby w sercu nie było już zazdrości, ani pychy, ani próżnych upodobań, ani wyniosłości, ani zmysłowości, ani lenistwa, ale aby było serce całe upodobnione do Świętego Pawła, ukształtowane według serca Jezusa, ponieważ serce Świętego Pawła było sercem Jezusa. I by Duch Święty żył w nas, a my abyśmy [ze swej strony] byli ulegli Jego natchnieniom, Jego pragnieniom, byśmy przyjęli wolę Boga oraz byli delikatni.
Dopóki jakaś osoba pokazuje się od dobrej strony, kiedy jest widziana, bardziej, niż kiedy jest sama, jest to znak, że nie ma tam jeszcze miłości Boga. Kiedy jest miłość Boga, kiedy słucha się głosu Ducha Świętego osoba czyni dobro tak, kiedy jest w obecności wszystkich, jak również wtedy, kiedy jest sama, także nocą. Nawet, jeśli chce się być dobrymi zewnętrznie, to tym bardziej dobrymi wewnętrznie, [bądźmy] bardziej święte wewnątrz, w sercu, i troszczmy się o świętość wewnętrzną, troszczmy się o świętość myśli, o świętość uczuć wewnętrznych, o świętość serca, żeby całe należało do Boga, żeby miłowało tylko Boga, żeby nie wchodziło tam to, co ludzkie. Wznosić się, wznosić się, tak. Wznosić się tak, kiedy jest się jeszcze aspirantką, ale tym bardziej, kiedy się już złożyło konsekrację Bogu poprzez Profesję.
Wypraszać Ducha Świętego. Apostołowie zgromadzili się w wieczerniku na modlitwie i prosili, aby zstąpił Duch Święty, ale znajdowali się tam z Maryją oraz z niewiastami, z pobożnymi kobietami; a także byli z braćmi, tj. z innymi chrześcijanami, z tymi, którzy naśladują Jezusa Chrystusa.
A zatem niech cała Rodzina Św. Pawła wyprasza Ducha Świętego przez Maryję. Zapisaliśmy to na gzymsie kościoła Królowej Apostołów, abyśmy zrozumieli, że mamy być wszyscy razem [zjednoczeni]. Prośmy Maryję, aby wypraszała nam Ducha Świętego. Maryja była wypełniona Duchem Świętym, tj. pełna łaski, której ma nam udzielać. I mówmy do Niej tak: „Ty jesteś skarbnicą darów Bożych, Bożych bogactw, skarbnicą wszystkich dóbr niebieskich, jesteś przeznaczona, aby je rozdzielać. I podczas, gdy masz tę władzę, to zadanie, tę posługę łaski, udziel mi ich dla mego dobra, otwórz magazyny niebiańskie i udziel [z nich] nam, duszom Tobie poświęconym, które pragną stawać się świętymi, w zawsze coraz intensywniejszym oczyszczeniu oraz w zawsze coraz pełniejszej uległości Duchowi Świętemu”. Królowo wszystkich świętych. Albo też powtarzając wezwanie: „Maryjo, Dziewico, Matko Jezusa, uczyń nas świętymi”. Ale niech to będą święci autentyczni, a nie tacy święci, którzy tylko wyglądają na osoby zakonne, lecz osoby prawdziwie zakonne, tj. pełne ducha zakonnego.
Strzeżmy się świętości zewnętrznej, strzeżmy się świętości tylko zewnętrznej, a natomiast na pierwszym miejscu dążmy do świętości wewnętrznej, potem jako konsekwencja będzie świętość zewnętrzna; i jedna wspiera drugą, ale korzeń jest wewnątrz. Jeśli naprawdę ma się myśli Boże, tj. nasz umysł myśli o tym, co podoba się Panu, i nigdy nie myśli o tym, co nie podoba się Panu, ponieważ miłość Boga najpierw dotyczy umysłu, a następnie serca, aby serce naprawdę miłowało Pana. Wówczas łatwo będzie dojść do świętości, kiedy jest wnętrze. Natomiast, kiedy nie ma wnętrza, nie możemy stać się świętymi. A z drugiej strony, kiedy jest wnętrze, wówczas samo z siebie przyjdzie to, co dobre, piękne i święte bez zbytniego zamartwiania się o to, co zewnętrzne. Sama z siebie przyjdzie prawdziwa świętość, także ta zewnętrzna, dotycząca ciała, dotycząca spraw codziennych, codziennego regulaminu, godnej postawy jako sióstr, jako dzieci Boga, jako dusz konsekrowanych; przyjdzie sama z siebie.
Złączcie się w tym zobowiązaniu: „Maryjo Dziewico, Matko Jezusa, daj nam świętych, uczyń nas świętymi”. Ale nie myślcie tylko o was, wówczas nie pełniłybyście ani apostolstwa modlitwy, ani cierpienia. Nie, potrzeba obejmować wszystkich. Wasze adoracje nie miałyby wystarczająco ducha, jeślibyście myślały tylko o was, czy tylko o waszej rodzinie zakonnej. To ma być apostolstwo eucharystyczne, tj. modlitwa eucharystyczna za cały świat, szczególnie za Rodzinę Św. Pawła. To jest fundamentalne, to jest pierwsza racja waszej Rodziny, tak. Wypraszać ożywcze soki dla dusz, tj. wypraszać ten pokarm duchowy, który pochodzi od Jezusa, który On, jako krzew winny rozlewa na latorośle: „Ja jestem krzewem winnym, wy latoroślami”. Aby ten Jezus wlewał święte myśli we wszystkich, wlewał miłość Bożą we wszystkich, rozpalał dobrą wolę, święte pragnienia.
A zatem z pokorą i odwagą [powtarzajmy]: „uczyń nas świętymi”, i „daj nam świętych”. Jednak świętych autentycznych, ach? Świętych autentycznych tzn. takich, którzy są tacy naprawdę, którzy żyją swą konsekracją Bogu; a następnie, aby byli święci na całym świecie, ponieważ świętość, doskonałość nie dotyczy tylko zakonu. Jezus wzywa wszystkich do doskonałości, także ojców i matki rodzin. Kiedy mówił: „Bądźcie doskonali, jak Ojciec wasz niebieski jest doskonały”, nie mówił tylko do apostołów, ale mówił do wszystkich, do całego świata, do wszystkich ludzi.
Jakże bardzo potrzena jest modlitwa o powołania, aby nie był to ogród, który wytwarza tylko warzywa i kwiaty, ale aby to był ogród świętych, dusz świętych. Jakże potrzeba, aby Pan wspierał powołania! Oby na pięć młodych osób w rodzinie było jedno powołanie, ponieważ widać potrzeby Kościoła. Ale ileż powołań zostaje zatraconych z niezliczonych powodów, które pochodzą od diabła, które zależą od środowiska, zależą od żądz, zależą od ducha świata, a tym bardziej zależą od tego, co jest brakiem kultury, przygotowania; kultury duchowej, przygotowania do miłości Boga, ponieważ miłość Boga ma wzrastać w duszach i wówczas dusze te odczuwając intensywną miłość ku Bogu, pragną żyć tą miłością jeszcze bardziej intensywnie, i wtedy rodzi się dążenie do poświęcenia się Bogu. Posiadają wówczas w sercu ducha powołania, i jeśli są silne, odpowiedzą [na nie].
Zatem w tych dniach stawajcie się święte, w pogodzie ducha, w radości, w codziennym obowiązku, w ciągłym skupieniu.
Ach, kiedy kanonik Chiesa, który był świętym, pomagał mi w nabywaniu tych poszczególnych części terenu, nie myślał on tylko o kwiatach, powtarzam, myślało się o świętych duszach.
Obyśmy nie zawiedli łaski Bożej. To wszystko jest jedną łaską, wszystko jest cudem Jego miłosierdzia, Jego dobroci. A zatem pogoda ducha, nie myślmy o czymś innym jak tylko o tym: uczyń nas świętymi. Oby Boski Mistrz czuł się dobrze pośród wielu kwiatów, tzn. pomiędzy fiołkami, liliami i różami, oby czuł się dobrze.
Stąd to, co mi leżało na sercu, by wam powiedzieć: prawdziwa świętość, to zawsze coraz większe wylanie Ducha Świętego, szczególnie w tych dniach nowenny do Królowej Apostołów, a następnie nowenny do Ducha Świętego. Oby Duch Święty wziął w posiadanie, zawładnął całym waszym umysłem, całym waszym sercem, całą waszą wolą: poczęty z Ducha Świętego, narodzony z Maryi Dziewicy. Poprzez Maryję.
Aby Duch Święty nie tylko zstąpił, ale zawładnął całym naszym jestestwem, łącznie z ciałem, łącznie ze zmysłami.
– Maryjo Dziewico, Matko Jezusa.
– Królowo wszystkich świętych.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.