Chwała niebieskiej Jerozolimy
Prefacja o wszystkich świętych
Prefacja na uroczystość Wszystkich Świętych zatytułowana jest: chwała niebieskiej Jerozolimy, naszej matki. A zatem, już sam jej tytuł wskazuje nam nie tylko na treść tej modlitwy, lecz także na to, co stanowi jej punkt kulminacyjny. Na początku, podobnie jak we wcześniej rozważanej prefacji na uroczystość Boskiego Mistrza, Bóg jest nazwany Ojcem, który zarazem jest święty, wszechmogący i wieczny.
Wszystkie te atrybuty podkreślają odmienność Boga Ojca od nas, Jego dzieci. Jest ON jednak najpierw Ojcem – Tatusiem, Abba jak nazywa Go Jezus, nasz Brat. Jest zatem Tym, który troszczy się o swoje dzieci, pragnie je prowadzić, ale też wychwalać. O czym możemy przeczytać na kartach Starego Testamentu m.in. w księdze Ezechiela i Wyjścia, ale także np. u Ozeasza i innych proroków. Bóg zatem jest Ojcem, który ma rysy Matki.
Jednak w tym samym rozdziale Bóg podkreśla swoją świętość – odmienność od człowieka: Bogiem jestem nie człowiekiem! Pośrodku ciebie jestem Ja – Święty (Oz 11, 29).
Również o wszechmocy Boga możemy przeczytać na kartach Pisma Świętego chociażby czytając historię wyjścia Izraelitów z Egiptu zapisaną w księdze Wyjścia, czy też poznając zmagania Eliasza z fałszywymi prorokami Baala opisane w Pierwszej Księdze Królewskiej (1 Krl 18, 20-40).
I wreszcie Bóg jest wieczny, nieśmiertelny. On jest tym, który istnieje od zawsze i będzie istniał. My natomiast jesteśmy bytami przygodnymi, których istnienie nie jest konieczne. Bóg jest Tym, który JEST; my jesteśmy tymi, którzy bez Boga istnieć nie mogą.
Jednak właśnie ten Bóg pozwala na to, abyśmy Go uwielbiali i w Jego obecności wspominali wielkie dzieła jakich dla nas dokonał. Tym, za co dzisiaj dziękujemy szczególnie jest niebieskie Jeruzalem nazwane naszą matką. W niebie zatem mamy nie tylko Ojca, ale też Matkę, której symbolem jest niebieskie Jeruzalem – miasto zbawionych.
Do zrozumienia tej koncepcji konieczne jest zrozumienie tego, czym była i jest obecnie Jerozolima dla narodu wybranego. A była przede wszystkim miejscem zamieszkania Boga. Szczególnym tego znakiem była świątynia i przechowywana w niej Arka Przymierza.
Niebieskie Jeruzalem natomiast opisuej Apokalipsa jako miasto Boga i Baranka zbudowane na fundamencie dwunastu apostołów Baranka (por. Ap 21, 14. 22-23). Jest ona Oblubienicą Baranka, mieszkaniem Boga z ludźmi (Ap 21, 2-3. 10-14). To właśnie w nim gromadzą się niezliczone rzesze tych, którzy nas poprzedzili w drodze do domu Ojca i osiągnęli już nie tylko kres swojej ziemskiej wędrówki, ale także chwałę, do której ich Bóg przeznaczył: i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili – jak czytamy w pierwszym czytaniu wziętym właśnie z Apokalipsy.
Zmierzamy tam również my, pielgrzymując drogą wiary¸ na której poprzedzili nas ci, których dziś wspominamy. My radujemy się z ich chwały, a wpatrując się w ich przykład możemy naśladować ich wiarę (por. Hbr 13, 7) i umacniając się w wierze, nadziei i miłości dążyć do osiągnięcia tej samej chwały.
Stąd też w konkluzji tej prefacji , inaczej niż zazwyczaj, zostaje podkreślone, że pragniemy wysławiać Boga łącząc się z niezliczoną rzeszą świętych i aniołów. A do tego grona możemy zaliczyć nie tylko świętych oficjalnie za takich uznanych przez Kościół, lecz także tych, o których świętości życia sami jesteśmy przekonani. Wzywając ich wstawiennictwa prośmy, aby tę świętość życia wypraszali również nam.