Wielka Sobota
„Chrystus zaś, który pojawił się jako najwyższy kapłan dóbr przyszłych, wszedł do namiotu większego i doskonalszego, nie ręką uczynionego, czyli nienależącego do tego stworzenia. Nie z krwią kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do świątyni, znajdując wieczne odkupienie” (Hbr 9, 11-12).
1° Grzech człowieka zawiera w sobie dwa rodzaje zła: ciężką obrazę Boga oraz utratę łaski i prawa do chwały. Względem Boga jest to ogromna obraza; dla człowieka wieczny upadek duchowy.
Odkupienie jest dziełem cudownej dobroci Jezusa Chrystusa, który: z jednej strony w wystarczający sposób daje zadośćuczynienie obrazie i niesprawiedliwości względem Boga; z drugiej strony na nowo zasługuje, wyprasza łaskę i prawo do chwały.
Odkupienie tworzą dwa elementy: zadośćuczynienie i zasługa.
Odkupienie zostało dokonane przez Chrystusa, który wykupił człowieka.
Odkupienie zostało dokonane przez Chrystusa dzięki wszystkim Jego dziełom, cnotom, trudom związanym z Jego życiem począwszy od Wcielenia do śmierci, ale w sposób szczególny i niezwykły dzięki Jego męce i ofierze krzyża.
Odkupienie było dziełem miłości. „Bóg bogaty w miłosierdzie, dzięki swej wielkiej miłości, którą obdarzył nas… przywrócił nas do życia z Chrystusem” (Ef 2, 4). Odkupienie było dziełem sprawiedliwości, ponieważ Bóg w swoim nieskończonym miłosierdziu zechciał uwolnić nas od grzechu przez stosowne zadośćuczynienie; co więcej jest ono pełne i obfite: „Gdzie rozprzestrzenił się grzech, tam pojawiła się jeszcze obfitsza łaska” (Rz 5, 20). W ten sposób ucałowały się łaska i pokój.
2° Odkupienie zostało zapowiedziane przez proroka Izajasza. Jezus Chrystus jest nazwany sługą Pańskim, servus Domini, który zbawi swój lud dzięki pokornemu posłuszeństwu i haniebnej śmierci.
Opowiada on o Jego upokorzeniach: „Nie było w nim blasku ani wspaniałości, które by przyciągały nasz wzrok, ani wyglądu, który by się nam podobał… Wzgardzony i odtrącony przez ludzi, doświadczony chorobą i cierpieniem, jak ktoś, przed kim zasłania się twarz. Został wzgardzony, a my nie zwracaliśmy na niego uwagi” (Iz 53, 2-3).
Opisuje cierpienia i ich przyczynę, czyli ludzkie grzechy: „Oto on dźwigał nasze choroby i wziął na siebie nasze cierpienia, a my uznaliśmy go za ukaranego, pobitego i pognębionego przez Boga. Lecz on był zraniony za nasze grzechy, zmiażdżony za nasze winy. | Dla naszego zbawienia znosił karcenie. Włożył na jego barki brzemię, które przywraca nam pokój; przez jego rany zostaliśmy uzdrowieni” (por. Iz 53, 4-5).
Przepowiedział Jego śmierć, którą dobrowolnie przyjął: „Został wydany na ofiarę, ponieważ jej pragnął. Męczono go, lecz znosił to pokornie i nie otworzył swoich ust. Jak baranek prowadzony na zabicie i jak owca, która milczy, gdy ją strzygą, tak on nie otworzył swoich ust. Został wyrwany z krainy żyjących ze względu na grzechy mojego ludu” (por. Iz 53, 7-8).
Na koniec wyjawia owoce Jego cierpienia, czyli nasze zbawienie i tryumf: „Jeśli swoje życie odda jako ofiarę wynagradzającą, ujrzy potomstwo i cieszyć się będzie długim życiem, a pragnienie Pana spełni się przez niego. Po swojej udręce zobaczy światłość i nasyci się tym, co pozna. Mój sprawiedliwy sługa wielu uczyni sprawiedliwymi, bo on weźmie na siebie ich winy. Dlatego w dziedzictwie przydzielę mu wielu i wielkie rzesze posiądzie” (Iz 53, 10-12).
3° Jezus: „przyszedł, aby ocalić to, co zginęło” (Mt 18, 11). Tłumaczył uczniom, że: „konieczne jest, aby cierpiał, umarł, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie” (por. Mt 16, 21). Rzeczywiście bowiem narodził się po to, aby dać życie i zbawienie wielu. Uczniom idącym do Emaus przypomina: „Czyż Chrystus nie musiał tego cierpieć, żeby wejść do swej chwały?” (Łk 24, 26). Święty Piotr mówi: „Chrystus umarł za nasze grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych” (por. 1 P 3, 18).
Rachunek sumienia:
Myślę, jak wiele musiał za mnie cierpieć Jezus Chrystus? Czuję miłość i wdzięczność do Tego, który wybawił mnie od śmierci wiecznej? Czy otaczam czcią Krzyż?
Postanowienie:
Często będę miał na myśli słowa św. Pawła: „Przekazałem wam to, co sam przyjąłem, że Chrystus umarł za nasze grzechy, zgodnie z Pismem” (1 Kor 15, 3).
Modlitwa:
Jezu, Ty jesteś Dobrym Pasterzem, który zstąpił z Nieba, aby szukać zaginionej owcy. Jako Dobry Pasterz dajesz życie owcom: Ty jesteś Ojcem, który zrehabilitował i przywrócił pierwotną cześć synowi marnotrawnemu. Ty działałaś jak ewangeliczna kobieta, która zgubiwszy drachmę, z wielką troską i zaangażowaniem szuka jej do skutku. Niech będzie chwała Jezusowi Chrystusowi. Niech będzie chwała Zbawicielowi.
źródło: Krótkie Medytacje na każdy dzień roku, Jakub Alberione, wyd. Edycja świętego Pawła