s. Emmanuela
7 lipca o godzinie 23.00, podobnie jak w Ewangelii (por. Mt 25,6-7), przybył Oblubieniec około północy do szpitala św. Barbary w Częstochowie, aby przyjąć do Siebie
S. M. EMMANUELĘ (BOŻENĘ WITCZAK)
Pogrzeb odbył się 10 lipca w Częstochowie.
S. M. Emmanuela urodziła 9 marca 1963 r. w Nowogrodzie Bobrzańskim. W wieku 21 lat, zaraz po ukończeniu Studium Nauczania Początkowego, przyjechała do Zgromadzenia jako młoda dziewczyna, która w krótkim czasie dała się poznać poprzez swoje cechy ludzkie i duchowe: łagodna dziewczyna, dobra, o wybitnej inteligencji i zdolności do relacji. W domu rodzinnym wzrastała w klimacie miłości i gościnności, głębokiej wiary i pracowitości.
Wstąpiła do Zgromadzenia 2 września 1984 r. w Częstochowie. Ksiądz proboszcz tak ją przedstawił: “Brała zawsze żywy udział w życiu Kościoła. Przez kilka lat była organistką i prowadziła scholę organizując i ucząc dziewczęta śpiewu. Przez swoją ofiarną pracę bardzo wiele pomagała w parafii. A trzeba zaznaczyć, że robiła to z wielkim poświęceniem i bezinteresownie. Zdobyła sobie wielkie uznanie w całej parafii, jest szanowana i lubiana. W swoją pracę z młodzieżą wkładała wiele zapału i gorliwości oraz samodzielności. Nie zrażała się trudnościami. (…) Uważam, że jest osobą zrównoważoną, myślącą, radosną i obowiązkową, o sercu wrażliwym na Boga i bliźniego, szczerze szukającą swego powołania życiowego, aby służyć Bogu i ludziom.”
Po ukończeniu nowicjatu w Częstochowie, 10 lutego 1988 r. złożyła pierwszą profesję w Sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górze, i również w tym samym miejscu złożyła profesję wieczystą 10 lutego 1994 r. W prośbie o złożenie ślubów wieczystych tak pisała: Mój 9-letni pobyt w Zgromadzeniu utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to moja droga, na której Pan chce mnie mieć na całe życie, dlatego pragnę złożyć śluby wieczyste w naszym Zgromadzeniu. (…) Ufając w pomoc łaski Bożej, będę starała się coraz bardziej wzrastać w miłości do Boga i bliźnich.
Była osobą uzdolnioną muzycznie; w 1991 r. ukończyła czteroletnie Studium Organistowskie w Częstochowie i chętnie służyła tym darem wszędzie tam, gdzie została posłana. W 1998 r. ukończyła studia teologiczne w Częstochowie i w tym samym roku udała się do Rzymu, gdzie uczestniczyła w Kursie Charyzmatycznym.
Przez kilka lat posługiwała jako organista w Porębie; w pracowni haftu w Częstochowie; przy Towarzystwie Świętego Pawła; jako asystentka nowicjuszek i w 1994 r. mistrzyni postulantek i radna regionalna. Zaangażowana była w duszpasterstwie powołaniowym, jej największym pragnieniem były zawsze powołania, gorliwie modliła się i zachęcała innych do modlitwy o powołania. W 1999 r. została mianowaną Mistrzynią Junioratu. W 2001 r. pełniła posługę Przełożonej regionalnej, a w 2004 r. była Radną i sekretarką regionalną. W 2005 r. w utworzonej Prowincji Polsko-Ukraińskiej została mianowana Przełożoną prowincjalną. Można powiedzieć, że życie s. M. Emmanueli, uczennicy Jezusa charakteryzują następujące cechy: świadomość własnej małości, wdzięczność Bogu i ludziom, wierność i gorliwość w odpowiadaniu łasce powołania, wrażliwość i delikatność wobec osób. Umiała zawsze znajdować dobro w siostrach, odkrywać ich talenty i umożliwiała ich rozwój, aby mogły tym darem służyć innym.
Siostry z Prowincji Polskiej tak ją wspominają: Była osobą dialogu, wnosiła pokój, radość i pogodę ducha… Potrafiła oddramatyzować sytuacje trudne… Nie była osobą skoncentrowaną na sobie, ale raczej troszczyła się o innych, służąc im wspaniałomyślnie i z pełnym oddaniem. Była bardzo wierna sakramentom św., modlitwie; dopóki miała siły każdego wieczoru wiele czasu spędzała w kaplicy przed Jezusem Eucharystycznym. Kochała kapłanów i modliła się za nich. Wyrażała miłość i przywiązanie do naszej Rodziny zakonnej, częstą intencją jej modlitwy była gorąca prośba o nowe powołania. Interesowała się życiem naszego Zgromadzenia i Rodziny Świętego Pawła, cieszyła się nowymi osobami i dziełami apostolskimi. Była otwarta na to, co nowe – co przynoszą nowe czasy i osoby, ale umiała też szanować i docenić to, co było związane z tradycją Zgromadzenia i naszej Ojczyzny. Przełożona Prowincjalna podkreśla w szczególny sposób: “Jako asystentka nowicjuszek była dla mnie wielką pomocą. Siostra budująca, delikatna i bardzo cierpliwa; potrafiła słuchać, dobrze ukierunkować i pomóc młodym nowicjuszkom. Powierzając jej różne zadania byłam spokojna, ponieważ wiedziałam, że wypełni je dobrze i z oddaniem. Kiedy była Przełożoną prowincjalną mogłam jeszcze bardziej ją poznać, będąc blisko niej przez 4 lata jako Wikaria. Siostra pokoju, dialogu, miłości do Zgromadzenia. Posiadała szczególny dar spokoju i pogody wewnętrznej, którymi emanowała ze swego oblicza, w każdej pracy, w każdym słowie. Uwielbiam Boskiego Mistrza za dar tej siostry, ponieważ niesamowicie mnie ubogaciła. Podziwiałam jej pogodną wierność, bez chęci zabłyśnięcia przed innymi. Z pewnością mogę powiedzieć, że przez wiele lat żyłam blisko świętej Pobożnej Uczennicy. Miałam to szczęście” (S. M. Cecylia Wilk).
Wyróżniało ją szczególne nabożeństwo do Matki Bożej. Pracowała nad przemianą siebie, by stawać się podobną do Maryi, pierwszej uczennicy Jezusa. Wielką radością był dla niej fakt, że ostatnie lata swego życia i cierpienia mogła spędzić we wspólnocie znajdującej się w pobliżu Sanktuarium Maryi Jasnogórskiej. W 2011 r., podczas gdy dawała swój misyjny wkład w Nicei (Francja), siostra z wielką odwagą zaafrontowała zdiagnozowaną jej chorobę nowotworową: Adenocarcinoma G3 partim mucocellulare, która od żołądka przerzuciła się na cały organizm.
W pełni świadoma powagi swej sytuacji, 8 września 2013 r. napisała do Przełożonej generalnej: “Najdroższa S. M. Regino, najlepsze życzenia z okazji święta Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Serdecznie Cię pozdrawiam i pragnę napisać kilka słów. Wydaje mi się, że rozpoczęłam mój adwent przygotowania na przyjście Jezusa, mojego Oblubieńca. Czuję się bardzo szczęśliwa i gotowa na Jego wezwanie. Naprawdę jestem spokojna, pełna pokoju i wolności, aby Mu odpowiedzieć: „Oto jestem, Panie”, podobnie jak w dniu Pierwszej Profesji. Wiem, że to jest Jego łaską. Siostro Regino, dziękuję Ci za wszelkie dobro, które otrzymałam od Ciebie, i z mojej strony proszę o wybaczenie. Proszę Cię: módl się teraz za mnie, w najważniejszym momencie mojego życia oraz po śmierci. W naszych wspólnotach modliłyśmy się o cud za wstawiennictwem Matki Scholastyki, ale ja jestem gotowa, by przyjąć wolę Bożą, jakakolwiek będzie. Powierzam się całkowicie Maryi, naszej najmilszej Matce. W Jezusie Mistrzu zjednoczona w modlitwie, S. M. Emmanuela”.
W wigilię uroczystości Narodzenia św. Jana Chrzciciela, 23 czerwca 2014 r., napisała list do wszystkich sióstr: “Ty ścieżkę życia mi ukażesz, pełnię Twojej radości i wieczną rozkosz po Twojej prawicy (Ps 16,11). „Najdroższe Siostry z każdej wspólnoty. Najgoręcej dziękuję każdej z Sióstr za dar wspólnego dzielenia się powołaniem Uczennicy Boskiego Mistrza. Dziękuję za Waszą miłość i dobroć, których doświadczałam i z mojej strony najpokorniej przepraszam każdą Siostrę i proszę o wybaczenie mi wszelkich przykrości i zranień, jakie kiedykolwiek Wam sprawiłam. Gorąco polecam się modlitwie Sióstr i z wieczności też postaram się Was wspierać. Do zobaczenia w Niebie! Kochająca Was i wdzięczna za wszystko”.
6 lipca, w obecności Przełożonej Prowincjalnej, otrzymała Sakrament Namaszczenia Chorych z rąk spowiednika. Po czym powiedziała: Dziękuję za wszystko. Proszę, odmówmy koronkę o powołania. Po skończonej modlitwie wyraziła pragnienie: teraz pragnę odnowić profesję. Po odnowieniu patrząc na każdego z obecnych, powiedziała z uśmiechem: Jestem szczęśliwa! Bardzo szczęśliwa!
Współsiostry razem z jej mamą, która była obecna przy łóżku swej córki, czuwały przy niej z troską i czułością, aż do ostatniej chwili, towarzysząc w tym ostatecznym przejściu do życia wiecznego.
Droga Siostro M. Emmanuelo, jednoczymy się z ofiarą, którą złożyłaś Ojcu z siebie samej i jesteśmy pewne, że będziesz kontynuować Twoją misję wstawiennictwa za nas wszystkie!