XXIX Niedziela Zwykła rok A
Mt 22,15-21
1. Kontekst
Jezus znajduje się w Jerozolimie. Po uroczystym wkroczeniu do świętego miasta (Mt 21,1-11), Jezus dokonuje prorockiego gestu oczyszczenia świątyni (Mt 21,12-17). Uczeni, arcykapłani i próbują podważyć autorytet Jezusa: pytają Go o pochodzenie Jego autorytetu (Mt 21,23-27), kwestię podatku (Mt 22,15-22) oraz o zmartwychwstanie (Mt 22,23-33). Jezus odpowiada wszystkim, a nawet przedstawia swoją ocenę rzeczywistości ludu Boga, posługując się przypowieściami o dwóch synach (Mt 21,28-32), o niegodziwych dzierżawcach winnicy (Mt 21,33-45) oraz o uczcie królewskiej (Mt 22,1-14). Jezus odpowiada wzbudzając zadziwienie, a jednocześnie poprzez przypowieści wykazuje zamknięcie, zatwardziałość duchowych przywódców narodu.
2. Lectio
Faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Jezusa w mowie.
Posłali więc do Niego uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby Mu powiedzieli: „Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?”.
Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: „Czemu Mnie kusicie, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową”. Przynieśli mu denara.
On ich zapytał: „Czyj jest ten obraz i napis?”.
Odpowiedzieli: „Cezara”.
Wówczas rzekł do nich: „Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga”.
Oponenci Jezusa, po wysłuchaniu przypowieści o uczcie królewskiej, szukali sposobu, aby podchwycić Go w słowie i poniżyć wobec ludzi. Przypowieść ta zbyt mocno ich dotknęła. Mateusz chce pokazać, że scena pytania o płacenie podatku Cezarowi jest bezpośrednią konsekwencją wcześniejszej przypowieści o uczcie.
Adresaci przypowieści czują się dotknięci i planują odwet. Przygotowują pewien skandal – tak, aby tłumy zgorszyły się Jezusem (por.: Zastawili sieć na moje kroki i zgnębili moje życie. Przede mną dół wykopali: sami wpadli do niego. Ps 57,7.) Celem nie jest odpowiedź na pytanie o moralność podatków nałożonych na Izraelitów przez Rzymian – ale wyłącznie kompromitacja Jezusa.
Oni pragną ostatecznego odwetu – usunięcia człowieka, który podważa ich autorytet, burzy ich spokój, kieruje przeciw nim gorzkie słowa i ośmiesza ich w oczach ludu. Pochwycić: dosłownie – zastawić pułapkę. Kompromitacja Jezusa jest zaplanowana i przemyślana, wybrano problem delikatny i budzący duże emocje wśród ludzi. Plan przeciwników polega na tym, iż nawet jeśli odpowiedź Jezusa spodoba się pewnej grupie osób, to na pewno u innej wywoła sprzeciw.
Pochlebstwo jest sposobem na „uśpienie” czujności Jezusa. Ludzie z grona faryzeuszów i zwolennicy Heroda pragną, aby Jezus myślał, że są pełni dobrej woli. Po takiej deklaracji (jesteś prawdomówny, nauczasz drogi Bożej w prawdzie, nie kierujesz się ludzkimi względami czy korzyściami) należałoby oczekiwać czegoś innego, niż wystawiania na próbę.
Przed takim właśnie sposobem postępowania przestrzega Jezus swoich uczniów: strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda. Wówczas zrozumieli, że mówił o wystrzeganiu się nie kwasu chlebowego, lecz nauki faryzeuszów i zwolenników Heroda. (Mk 8,15).
Zwracając się do Jezusa Nauczycielu uczniowie faryzeuszów wraz ze zwolennikami Heroda sugerują, jakoby uznawali Jego autorytet i u Niego szukali mądrości na swoje życie (por. Mk 10,17). Bo w ustach ich nie ma szczerości, ich serce knuje zasadzki, ich gardło jest grobem otwartym, a językiem mówią pochlebstwa. (Ps 5,10).
W scenie tej łatwo dostrzec, jak wielka jest hipokryzja faryzeuszów. Nienawiść do Jezusa była źródłem sprzymierzenia się dwóch grup społecznych, które na co dzień nie żyły w przyjaźni. Faryzeusze, chcący uchodzić za przywódców duchowych, nastawieni nacjonalistycznie i zwolennicy Heroda, nastawieni pro-rzymsko, pragnący robić karierę u boku króla posłusznego okupantom. Ale takie przymierze gwarantowało w odczuciu faryzeuszów pewny sukces.
Ewangelista Łukasz opis tego wydarzenia rozpoczyna dużo mocniejszymi słowami: Śledzili Go więc i nasłali na Niego szpiegów. Ci udawali pobożnych i mieli podchwycić Go w mowie, aby Go wydać zwierzchności i władzy namiestnika. (Łk 20,20).
Jezus dopełnia losu proroków, atakowanych i prześladowanych za swoją wierność Bogu: Oni rzekli: «Chodźcie, uknujemy zamach na Jeremiasza! Bo przecież nie zabraknie kapłanowi pouczenia ani mędrcowi rady, ani prorokowi słowa. Chodźcie, uderzmy go językiem, nie zważajmy wcale na jego słowa!» (Jr 18,18); Tak, słyszałem oszczerstwo wielu: «Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego!» Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: «Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim!» (Jr 20,10).
Co powinien odpowiedzieć Jezus? Odpowiedź „tak” naruszałaby porządek religijny narodu – jak pobożny Nauczyciel może twierdzić, że naród, który jest własnością Boga, powinien płacić podatki Cezarowi, tym samym uznając jego panowanie nad sobą? Zapis Prawa był jednoznaczny: Gdy wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, gdy go posiądziesz i w nim zamieszkasz, jeśli powiesz sobie: «Chcę ustanowić króla nad sobą, jak mają wszystkie okoliczne narody», tego tylko ustanowisz królem, kogo sobie Pan, Bóg twój, wybierze spośród twych braci – tego uczynisz królem. Nie możesz ogłosić królem nad sobą kogoś obcego, kto nie byłby twoim bratem. (Pwt 17,14n) Poza tym, nikt nie lubi płacić podatków – więc lud na pewno odwróci się od Nauczyciela, który nakazuje dobrowolne płacenie ich okupantowi.
Odpowiedź zaś „nie” wydaje się, że była wprost wymarzona przez faryzeuszów – po to właśnie sprzymierzyli się z ludźmi, których na co dzień nie szanowali – zwolennikami Heroda. Oni będą wiedzieli, co zrobić, jak donieść namiestnikowi, że oto w Jerozolimie działa człowiek, który zachęca do buntu – przecież namawianie do niepłacenia podatków jest wprost namawianiem do rewolty. Podatek, o którym mowa to pogłówne, w wysokości jednego denara rocznie, do płacenia którego byli zobowiązani poddani Cesarstwa. Oczywiście nie był to jedyny płacony wówczas podatek.
W 6 r. po Chr. po złożeniu z tronu etnarchy Archelaosa, syna Heroda Wielkiego, namiestnik Syrii Kwiryniusz przystąpił do realizacji cesarskiego spisu Żydów, niezbędnego do uregulowania podatków w nowej rzymskiej prowincji Judei. Arcykapłan Joazar syn Boetosa, próbował uspokoić wzburzoną ludność, jednak niezadowolenie utrzymywało się i Juda Galilejczyk (Juda z Gamli) nakłonił mieszkańców do buntu, wyrzucając im, że godzą się na płacenie Rzymianom podatków i że chcą podlegać władzy nie tylko samego Boga, lecz i Rzymian. Rewolta ta, przyczyniła się do powstania skrajnego odłamu nacjonalistów żydowskich, zwanych zelotami. Juda uformował to stronnictwo wespół z faryzeuszem Sadokiem. Zginął on podczas trwania tego powstania.
Ta sama metoda oskarżania będzie wykorzystywana także w czasach Kościoła Apostolskiego. Opis tego znajdujemy w Dziejach Apostolskich: Wtedy zazdrośni Żydzi, dobrawszy sobie jakieś szumowiny z rynku, wywołali tłumne zbiegowisko, podburzyli miasto, naszli dom Jazona i szukali ich, aby stawić przed ludem. Nie znaleźli ich jednak. Wlekli więc Jazona i niektórych braci przed politarchów, krzycząc: «Ludzie, którzy podburzają cały świat, przyszli też tutaj, a Jazon ich przyjął. Oni wszyscy występują przeciwko rozkazom Cezara, głosząc, że jest inny król, Jezus» (17,5-7); Kiedy ten (tj. Paweł) przyszedł, otoczyli go Żydzi przybyli z Jerozolimy i stawiali wiele ciężkich zarzutów, których nie mogli udowodnić. Paweł bronił się: «Nie wykroczyłem w niczym ani przeciwko Prawu Żydowskiemu, ani przeciwko świątyni, ani przeciwko Cezarowi» (25,-7-8).
Jezus jednak przejrzał ich niegodziwość i hipokryzję. Serce człowieka jest dla Jezusa przejrzyste, On zna intencje, z którymi się do Niego przychodzi. Jeśli je obnaża, to dlatego, że liczy na przemianę człowieka. (por. Mk 2,8; Łk 5,22; 9,47; 20,23; J 2,25). Obłuda – użyte w tym miejscu greckie słowo hypokrisis oznaczało grę aktorów teatralnych, noszących w czasie spektaklu maski, a więc odgrywający role osób, którymi w rzeczywistości nie byli.
W tym wydarzeniu Jezus odkrywa prawdziwe intencje swoich oponentów, ale nie zmienia to przewrotności faryzeuszów. Odniesie ona „sukces” wobec Piłata, wówczas gdy udało się go zaszantażować wiernością Cezarowi: Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: «Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi». Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: «Oto król wasz!» A oni krzyczeli: «Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!» Piłat rzekł do nich: «Czyż króla waszego mam ukrzyżować?» Odpowiedzieli arcykapłani: «Poza Cezarem nie mamy króla». (J 19,12-15).
Denarem płacono pogłówne. W tamtym czasie na denarze była bita podobizna Cezara oraz napis: Tyberiusz Cezar, syn boskiego Augusta, najwyższy kapłan. Dla Żydów była to moneta sprzeczna z Prawem, gdyż łamała zakaz czynienia wszelkich wizerunków ludzi (por. Wj 20,4). Na co dzień żydzi używali monet bez tłoczonych wizerunków ludzi lub zwierząt. Ale aby zapłacić pogłówne musieli używać monety rzymskiej.
Jezus sprowadza dyskusję do prostych, niezaprzeczalnych faktów. Tu nic się nie da naciągnąć lub interpretować – jest podobizna Cezara i nikt temu nie może zaprzeczyć. Jak moneta nosząca podobiznę Cezara należy do Cezara, tak człowiek, który jest obrazem Boga – należy do Boga (Rdz 1,26n). Tu nie ma sprzeczności. Rozumienie tego tekstu w starożytności jest dość klarowne.
Równocześnie należy pamiętać, że chrześcijaństwo nigdy nie głosiło legalizmu państwowego, bowiem kiedy władza państwowa wkraczała w sprawy wiary lub moralności chrześcijańskiej – Kościół i poszczególni wierzący jednoznacznie odmawiali podporządkowania się takim prawom płacąc za to cenę męczeństwa począwszy od pierwszych lat istnienia Kościoła. Tak pojmowana wierność Bogu i lojalność wobec ziemskich władców jest pięknie pokazana już w czasach Starego Testamentu w księdze Daniela (por. Dn 1; 3,1-24; 6,2-25). Poza tym płacenie pogłównego Cezarowi w niczym nie sprzeciwia się temu, co w dalszej perykopie jest pokazane jako istota Prawa, czyli przykazanie Boga i bliźniego (Mt 22,34-40).
Hipokryzja i upór faryzeuszów polega także na tym, że nie chcieli przyjmować do wiadomości oczywistych faktów. Odchodzą zawstydzeni lecz nie przekonani. Ich nienawiść do Jezusa wzrasta. Nie dają się przekonać lecz po przegranej podejmują kolejne próby zdyskredytowania Jezusa. W czasie sądu nad Jezusem posłużą się jawny kłamstwem: Tam zaczęli oskarżać Go: «Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza – Króla». (Łk 23,2).
Zmieszali się – dosłownie: zdumieli się. Nie było to zdumienie zachwytu, ale gniewu i rozczarowania. Byli pewni swej wygranej, nie przewidywali innej możliwości, a jednak Jezus na ich podstępne pytania udziela prostych odpowiedzi, które niweczą ich misterny plan.
Jezus podejmuje dialog z ludźmi pomimo dostrzegania ich przewrotności. Już wcześniej, po wypędzeniu przekupniów ze Świątyni i pytaniu ze strony faryzeuszów, Jakim prawem to czynisz? (por. Mt 21,23) Jezus obnażył ich nieszczerość. A jednak ciągle podejmuje z nimi dyskusję, nieustannie próbuje przywołać ich do wiary obnażając ich fałszywe myślenie, dając szansę na nawrócenie. Ukazuje także, jak prowadzić dialog z tymi, którzy nie przychodzą do nas z czystymi intencjami, ale po to, by ośmieszyć lub zdeprecjonować wiarę.
3. Meditatio
- Napis na monecie podatkowej przypisywał Cezarowi boskie przymioty, ale dla chrześcijan, podobnie jak dla Żydów, istnieje tylko Jeden Bóg. Żadna władza, żaden autorytet ani jakiegokolwiek przywódca, nie może zastąpić autorytetu Boga. W czym odkrywam moją przynależność do Boga? Jak przeżywam fakt, iż noszę w sobie Boży obraz i podobieństwo Boga?
- Posłuszne płacenie podatków nie jest i nie może być uznaniem w władzy świeckiej najwyższego autorytetu w tym, co dotyczy wiary i moralności. Jakie jest moje odniesienie do praw państwowych i wymogów życia społecznego? Czy respektuję je należycie, mając świadomość, iż Prawo Boże je przewyższa?
4. Oratio/Contemplatio:
Dawidowy. Psalm. Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził i utwierdził ponad rzekami.
Kto wstąpi na górę Pana, kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek o rękach nieskalanych i o czystym sercu, który nie skłonił swej duszy ku marnościom i nie przysięgał fałszywie.
Taki otrzyma błogosławieństwo od Pana i zapłatę od Boga, Zbawiciela swego.
Takie jest pokolenie tych, co Go szukają, co szukają oblicza Boga Jakubowego.
Bramy, podnieście swe szczyty i unieście się, prastare podwoje, aby mógł wkroczyć Król chwały.
«Któż jest tym Królem chwały?» «Pan, dzielny i potężny, Pan, potężny w boju».
Bramy, podnieście swe szczyty i unieście się, prastare podwoje, aby mógł wkroczyć Król chwały!
«Któż jest tym Królem chwały?» «To Pan Zastępów: On sam Królem chwały».